Od kilku dni zaczynam zaglądać znów na swój blog, gdyż umieszczam swoje udane, czy też nie opinie o przeczytanych książkach na portalu nakanapie.pl. I muszę się przyznać, że trochę się mi żal zrobiło, iż opuściłam to swoje miejsce w sieci. Tym bardziej, że jak zauważyłam blog nadal jest odwiedzany i to nawet dość licznie, czyli, że posty które tu zamieściłam być może są czytane. Co cieszy.
Może więc uda mi się tu znów wpadać choćby kilka razy w miesiącu i pokazać co czytam, chociaż czytam niewiele, ale jednak czytam, by blog znów zaczął żyć. A także znajdę czas aby bywać na zaprzyjaźnionych blogach.
A dzisiaj moje zdjęcia i wiersz :
Gałązka wiśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej.
Katarzyna miała wiele niepowodzeń,
próbowała tak i tak,
ale życie uciekało od niej co dzień -
Katarzyno, to zły znak.
Siostra miała chłopca z mandoliną,
z mandoliną, z piosenką -
do Katarzyny każdy mówił "Katarzyno",
nigdy "Kasiu", "Kasieńko".
Ale wiedz, że są cuda na świecie,
nie zrozumiesz tego głową:
w imieniny Katarzynie w sekrecie
przysłał ktoś gałązkę wiśniową.
Uśmiechnęła się w mieszkaniu samotnym,
jakby ktoś ją przytulał,
i wstawiła do wazonu pod oknem
tę gałązkę, biedula.
Gdy ci się kiedyś przyśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej.
No i patrz, kiedy Gwiazdka przyszła,
Katarzyna widzi zdumiona,
że gałązka wiśniowa rozkwitła,
jak różdżka Aarona.
I rozkwitły czyjeś oczy nad Katarzyną,
nad Kasią, Kasieńką,
przyszedł do niej chłopiec z mandoliną
i z małą piosenką:
Gdy ci się kiedyś przyśni
na przykład gałązka wiśni,
to wiedz,
że to znaczy szczęście -
bo wiśnia we śnie znaczy,
że koniec twej rozpaczy
i że będziesz szczęśliwy
coraz częściej.
Konstanty Ildefons Gałczyński1935
Pozdrawiam każdego kto do mnie zaglądnie ciepło i serdecznie.
Piękny wpis. Cieszę się, że do nas wróciłaś. 😊
OdpowiedzUsuńMiło mi Agnieszko. Zatęskniłam za Wami.
UsuńMiło Cię znowu przeczytać. Wracaj do nas, wracaj :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńWracaj Aniu już na stałe :)
OdpowiedzUsuńJa pozostaję przy blogach, chociaż inne miejsca skutecznie odciągają czytelników.
Mimo to nadal nie chcę porzucić blogosfery i z nadzieją zaglądam do znajomych miejsc, gdzie co jakiś czas właściciele jednak wracają.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę zdrowia w tym trudnym czasie :)
Mam nadzieję Elu, że to nie był tylko impuls.
UsuńOkazuje się, że lubię blogosferę i swoje w niej miejsce.
Dziękuję za pozdrowienia i je z głębi serca odwzajemniam.
Piękna poezja, Konstanty to wielki Mistrz. Wracaj koniecznie na bloga.
OdpowiedzUsuńJesteś Aniu, cieszę się:)
OdpowiedzUsuńAniu, witaj...ja tez po dlugiej nieobecnosci wrocilam . Piekny wiersz nam przytoczylas. Pozdrawiam cieplutko i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za to ciepłe przyjęcie mojego powrotu.
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło.
UsuńWiosenne pozdrowienia! Zamieszczaj i na blogu recenzje książek, które dodajesz na portal czytelniczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marto.
UsuńWłasnie sam tak pomyślałam, że skoro tam mi się coś udało zamieścić to dlaczego tego tutaj nie umieścić. Czyli na razie mam materiał do wpisów.
Piękny wiersz.
OdpowiedzUsuń