Kocham kwiaty samosiejki, które pojawiają się wiosną czy latem niespodziewanie w różnych, najmniej spodziewanych, miejscach. Piękny, w swej czerwieni, mak, który pokazuję na zdjęciach, wyrósł w między płytkami chodnikowymi a ścianą domu w Tuchowie .....pod kuchennym oknem. Gdy go odkryłam zachwyciłam się i oczywiście nie omieszkałam go zdjąć aparatem, by móc go wykorzystać w poście z poezją. Wprawdzie wiersz, który tym razem wyszukałam w internecie jest nie o maku, ale o o tym jak Tadeusz Różewicz widział współczesny sposób opisywania erotyki, lecz pojawia się w nim czerwień a cóż piękniejszego niż czerwień maku.
Szkic do erotyku współczesnego
A przecież biel
najlepiej opisać szarością
ptaka kamieniem
słoneczniki
w grudniu
dawne erotyki
bywały opisem ciała
opisywały to i owo
a przecież czerwień
powinno opisywać się
szarością słońce deszczem
maki w listopadzie
usta nocą
najplastyczniejszym
opisem chleba
jest opis głodu
jest w nim
wilgotny porowaty ośrodek
ciepłe wnętrze
słoneczniki w nocy
piersi brzuch uda Kybele
źródlanym
przeźroczystym opisem
wody
jest opis pragnienia
popiołu
pustyni
wywołuje fatamorganę
obłoki i drzewa wchodzą
w lustro
Brak głód
nieobecność
ciała
jest opisem miłości
................Tadeusz Różewicz/lato 1963 r./
A co czytam widać z boku bloga........cały czerwiec upływa mi w towarzystwie Franka McCourta i jego kapitalnie opowiedzianych wspomnień, które wywoływały i wywołują u mnie
nadal przeróżne emocje. Czytając opowieść o jego życiu nie można pozostawać obojętnym.
__________________________
wiersz zaczerpnęłam ze strony
zdjęcia są mojego autorstwa
W tym roku jakoś mało maków widzę. Czytaj i przeżywaj.
OdpowiedzUsuńDziękuję.....
Usuń"Nauczyciela" McCourta planuję przeczytać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie,
tommy z samotni
Tylko "Nauczyciela"?
UsuńTo nadal jest piękny, klimatyczny blog. Zapraszam do siebie natanno, na Imperium lektur 2. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMiło mi .....
UsuńPiękny erotyk- subtelny i głęboki.
OdpowiedzUsuńMiałam wtedy dwa latka!
Piękny....Ty Basiu się doskonale znasz na poezji przecież....
UsuńA ja plus jeszcze dziesięć....ależ jestem wiekowa...
Bardzo ciekawy wiersz. Ciekawie napisany, no jest oryginalny. :) Cudowne kwiaty, kocham maki. Bardzo podoba mi się pierwsze zdjęcie. Pozdrawiam, miłej środy. :)
OdpowiedzUsuńA ja Tobie Agnieszko życzę już przyjemnego weekendu.
Usuń