wtorek, 13 marca 2018

Wtorek z poezją....."Marzec" Leopolda Staffa



                      





Kilka miesięcy temu z inspiracji dwu sympatycznych  Beat, z których jedna  prowadzi   świetny blog Szczur w antykwariacie,  a druga równie znakomity Słowem malowane zaczęłam prenumerować bardzo fajny i ciekawy miesięcznik kierowany dla kobiet katolickich. "List do Pani", bo taką nosi on nazwę daje możliwość poczytania również  innych treści niż te, które zawierają czasopisma kierowane do kobiet a przede wszystkim co niezwykle istotne nie zawiera żadnych, irytujących, reklam. Jest w nim  cała gama poruszanych tematów, daje możliwość poznania ciekawych postaci kobiecych nie tylko celebrytek i zawiera oprócz rad i porad z zakresu zdrowia i urody, przepisów kulinarnych również piękną poezję. 
                  Wczoraj właśnie w skrzynce znalazłam kolejny, wiosenny numer 




               Zapewni mi on interesującą lekturę na marzec. 

        A to wiersz Leopolda Staffa, który umieszczono na tyle okładki.   


Marzec
Marzec.Wracamy z parku.Wreszcie przeszła zima.
Spod stopniałego śniegu wyjrzały murawy.
Drzewa nagie, lecz pierwsze kiełkują już trawy,
Choć na stawie zielony, cienki lód się trzyma.

Z upojonymi wiosną wracamy oczyma,
Krokiem lekkim, jak podczas tanecznej zabawy.
Ulicą po słonecznej stronie idziem prawej,
Za sobą ciepło słońca czujemy plecyma.

W rozpiętych płaszczach śpieszą ochoczo przechodnie,
Jacyś świeżsi, wesoło patrzą i pogodnie ;
Niańki z dziećmi wychodzą z ziemnych domów sieni.

A my, pierwszą przechadzką dumnie upojeni, 
Idziem w miasto po płytach suchych już chodników,
Z grudką pulchnej ziemi na piętach trzewików.

            A  pochód wiosny się rozpoczął...... choćby przylotem szpaków, które już zaczęły swoje śpiewy godowe i mazurków, które również są bardzo aktywne i od wczesnego rana ćwierkają nam za oknem.

6 komentarzy:

  1. Klimatyczny wiersz. A wiosną już tuż tuż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze troszkę na nią nam przyjdzie poczekać....ale możemy ją przywoływać wierszami, zdjęciami, itp.

      Usuń
  2. Pierwsze słyszę o tym piśmie. Wiesz, tak żałuję, że w przypływie wyrzucania (mam to co pewien czas) wyrzuciłam kilka roczników Jestem, tego jeszcze sprzed unowocześnienia. Były tam takie dobre artykuły o zdrowiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szczerze Ci go Reniu polecam, to wartościowa i fajna lektura.
      Może nawet zamiast "Tygodnika powszechnego", który chyba czytasz.
      Kiedyś też czytałam "Jestem" i inne kobiece pisma, ale nowe formuły mi je obrzydziły.

      Usuń
  3. Do mnie dziś dotarł marcowy numer:) Bardzo sobie cenię owe "kąciki poezji" w tym miesięczniku. To cecha, która zanika w prasie, nawet katolickiej. Już sam fakt, że Barbara Wachowicz od wielu lat publikuje w LIŚCIE DO PANI, jest wystarczającą rekomendacją. Życzę Ci przyjemnej lektury! Dziękuję za ciepłą wzmiankę o mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja je lubię chociaż poetyckiej duszy nie mam. Jednak zawsze coś do mnie trafia i pobudza mojego ducha.
      Dziękuję za życzenie Beato .....

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.