wtorek, 4 sierpnia 2015

W kręgu moich zainteresowań czytelniczych........


                W kręgu moich zainteresowań czytelniczych jest wiele książek i chociaż z pewnością niewiele z nich przeczytam, bo po prostu nie zdążę, to jednak lista ich rośnie. I tak się nieraz zastanawiam czy to, że  jestem molem książkowym to znaczy, że dużo książek czytam czy to oznacza, że jednak bardziej jestem  kolekcjonerką, gdyż mając na względzie fakt, że nie wszystkie jednak przeczytam to moja biblioteczka jest kolekcją "tytułów", które cieszą mój wzrok i dłonie, gdy je biorę do ręki.

        Tak czy siak  książki, które dzisiaj prezentuję też się znajdują w kręgu moich czytelniczych zainteresowań co oznacza, że chciałabym je przeczytać. Głód mogę już, bo mam tylko, że w starym wydaniu. Pozostałe, jeżeli są ich starsze wydania też bym wolała w takich właśnie wydaniach. Może to dziwnie zabrzmi, ale stare wydania książek tych z ubiegłego czy jeszcze wcześniejszego stulecia po prostu mi się lepiej czyta.






Wstrząsające studium o głodzie i samotności.
Główny bohater – literat, którego imienia czytelnik nie poznaje – przemierza ulice, parki, cmentarze i rozmaite zaułki dziewiętnastowiecznej Christianii. Nie może znaleźć stałej pracy, zalega z czynszem. Nie je od kilku dni, ledwo trzyma się na nogach. Jego cierpienia dodatkowo potęgują wrodzona duma i wstyd. Uwaga Hamsuna koncentruje się przede wszystkim na odczuciu głodu, braku nadziei i wynikających z nich konsekwencji zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Fascynujący monolog wewnętrzny z opisami marzeń, urojeń i obsesji doskonale obrazuje odmienny stan świadomości człowieka, którego każdy dzień sprowadza się do wegetacji na granicy życia i śmierci. 
„Głód” jest jedną z najwybitniejszych powieści w dorobku laureata Nagrody Nobla Knuta Hamsuna. Ten prekursor modernistycznej powieści psychologicznej zawarł w niej wątki autobiograficzne, nawiązując do swoich niełatwych dziennikarskich początków w stolicy Norwegii. „Głód” jest zapowiedzią literatury nadchodzącego XX wieku.







Znana brytyjska powieść o sile miłości i namiętności, na której podstawie powstał wzruszający film z Carey Mulligan i Tomem Sturridge’em. Prowincja dziewiętnastowiecznej Anglii. Betsaba Everdene dziedziczy po wuju farmę. Postanawia sama zająć się gospodarstwem, nie czekając na księcia z bajki. Jej uroda oraz niezależność działają jednak na mężczyzn jak magnes. O względy dziewczyny zabiega trzech dżentelmenów, każdy o silnej osobowości.
 Jest wśród nich Gabriel Oak – poczciwy farmer, właściciel ziemski William Boldwood oraz Franciszek Troy –  sierżant królewskich dragonów, kobieciarz i hulaka. Nieoczywiste wybory, sercowe rozterki oraz pomyłki losu – życie niesie wiele niespodzianek, ale Betsaba zrobi wszystko, żeby się odnaleźć w świecie rządzonym przez
mężczyzn.





Henry James konfrontuje nowoczesnych, swobodnych obyczajowo Europejczyków z pozornie prowincjonalnymi, purytańskimi Amerykanami. Zderza dwie odmienne kultury, obserwując przy tym, czy w podobnym połączeniu można odnaleźć szczęście. „Europejczycy” to pełna kunsztu powieść o różnicach i inności. 
[…] scenerii nie brak akcentów deprymujących. Fakt ten dawał się wyraźnie odczuć dnia dwunastego maja […] pewnej damie, która wyglądała przez okno najlepszego hotelu w starodawnym mieście Bostonie. Stała w tym oknie od pół godziny – to znaczy, stała z przerwami, od czasu do czasu odwracała się bowiem i niespokojnie przemierzała pokój. […]
Ona sama nie była ładna; ale nawet wówczas, gdy jej twarz wyrażała irytację i pomieszanie, pozostawała niesłychanie interesująca i miła. Dama nie była też pierwszej młodości; a jednak, choć smukła, z mnóstwem doskonale zaokrąglonych kształtów – co sugerowało zarówno dojrzałość, jak gibkość – nosiła swoje trzydzieści trzy lata, tak jak Hebe o słabych nadgarstkach mogłaby nosić czarę po brzegi napełnioną winem. Płeć miała sfatygowaną, jak powiadają Francuzi; usta duże, wargi zbyt pełne, zęby nierówne, zarys brody dość pospolity, nos gruby, a gdy się uśmiechała - robiła to ustawicznie - zmarszczki koło niego unosiły się za wysoko, ku oczom. Te oczy były jednak urocze; barwy szarej, pełne blasku, spozierające szybko, spoczywające łagodnie, inteligentne. Bardzo niskie czoło to jedno, co miała ładne; a do tego mnóstwo ciemnych kędzierzawych włosów, drobno skręconych i zawsze splecionych w sposób przywodzący na myśl kobietę Południa czy Wschodu, trochę nietutejszą. […]
Wreszcie odwróciła się od okna, dłonie przycisnąwszy do oczu.
- To zbyt straszne! - wykrzyknęła. - Wracam... wracam! - I opadła na fotel przed kominkiem.
Fragment książki
Henry James przerasta innych powieściopisarzy – tak jak Szekspir wyrasta ponad innych poetów.
Graham Greene
Henry James (1843–1916) – wybitny amerykański pisarz, krytyk i teoretyk literatury, reprezentant realizmu psychologicznego. W swoich znakomitych powieściach zgłębiał mentalność Amerykanów, zderzając ją z kulturą europejską.






MŁODY MĘŻCZYZNA ZOSTAJE WPLĄTANY W ŚMIERTELNĄ PSYCHOLOGICZNO-EROTYCZNĄ GRĘ. MAG TO POWIEŚĆ OBFITUJĄCA W NIEZWYKŁE ZWROTY AKCJI.
Bohater książki, młody Anglik Nicholas Urfe, przyjmuje stanowisko nauczyciela na pewnej greckiej wyspie. Tam zaprzyjaźnia się z właścicielem wspaniałej posiadłości. Przyjaźń z milionerem wpędza młodzieńca w koszmar. Z każdym dniem rzeczywistość i fantazje coraz bardziej się mieszają, a Urfe staje się nieświadomym aktorem prywatnego teatru bogacza — styka się ze śmiercią, seksem i przemocą. Desperacko zaczyna walczyć o zachowanie życia. Akcji, stanowiącej prawdziwy labirynt zdarzeń, towarzyszą kulturowe szarady, a sama opowieść prowokuje do zastanowienia się nad iluzorycznością otaczającego nas świata i funkcjonujących w nim zasad moralnych.
„Wspaniała mistyfikacja... W duchu najlepszych dokonań markiza de Sade, Jamesa Frazera, Georgija Gurdżijewa, Heleny Bławatskiej, C.G. Junga, Arthura Edwarda Waite’a, Aleistera Crowleya oraz Franza Kafki”.
„Financial Times”



 Jedna z najsłynniejszych amerykańskich powieści XX wieku, z wielkim sukcesem przeniesiona na ekran. Meryl Streep za wstrząsającą rolę Zofii, Polki więzionej w Oświęcimiu, otrzymała Oscara.

Jest rok 1947. Stingo, początkujący pisarz, wynajmuje mieszkanie w Brooklynie. Piętro wyżej mieszka para, której burzliwe pożycie zwraca uwagę sąsiada. Zofia jest emigrantką z Polski, przeszła przez koszmar obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Natan jest Żydem, intelektualistą, a zarazem schizofrenikiem i narkomanem. Obsesyjnie gromadzi dowody zbrodni na narodzie żydowskim, żyje pragnieniem odwetu. Stingo staje się powiernikiem Zofii, która odkrywa przed nim prawdę o swoim ojcu, opowiada, jak w obozie próbowała wszelkich sposobów, by uratować swoje dzieci, wreszcie zdradza, do jakiego wyboru została zmuszona. Dręczona wyrzutami sumienia nie potrafi się otrząsnąć, a pogłębiające się szaleństwo Natana i jego obsesyjna zazdrość nie pomagają jej odzyskać równowagi. Zakochany Stingo próbuje wyrwać kobietę spod wpływu kochanka, ale Zofia musi sama dokonać kolejnego wyboru.







Ostatnia, nigdy niepublikowana powieść wybitnego pisarza. Erich Maria Remarque, klasyk literatury niemieckiej i światowej, autor głośnej i wielokrotnie wznawianej w Polsce powieści Na Zachodzie bez zmian. Na ziemi obiecanej rozpoczął pisać na rok przed śmiercią. Opowiada ona o losach uchodźców niemieckich, głównie Żydów.
USA to dla nich ziemia wolności i spokoju, świat nowych możliwości. Na obczyźnie ludzie ci nie są jednak w stanie uwolnić się od wspomnień koszmaru prześladowań i niekończących się ucieczek. Akcja powieści nagle się urywa. Jak autor zamierzał ją zakończyć dowiadujemy się w ogólnych zarysach z pozostałych w spuściźnie pisarza notatek. Decydując się na druk niedokończonej powieści niemiecki wydawca postanowił pokazać czytelnikom również poszukiwania autora, dołączając do książki jego notatki.









 Irena i Josef. Poza wdowieństwem łączy ich naprawdę wiele: dawna miłość, emigracja i decyzja o wielkim powrocie do ojczyzny po dwudziestu latach banicji. Milan Kundera w mistrzowski sposób splata ze sobą kilka historii z życia swych bohaterów, by przywołać uniwersalną prawdę o wszystkich emigrantach zmuszonych do opuszczenia rodzinnego kraju i skazanych na zapomnienie przez władzę, rodzinę i przyjaciół.




_________________________________________________________

Zdjęcia okładek i opisy książek pochodzą ze strony Matras.pl




14 komentarzy:

  1. Jakie to mądre, co napisałaś, też zastanawiam się często, czy jestem bardziej czytelniczką, czy kolekcjonerką tytułów, już nawet nie książek. Czas ucieka a lista coraz dłuższa i dłuższa. Z twojej listy czytałam Maga, pamiętam, że zrobił na mnie wówczas ogromne wrażenie, ale było to dawno temu, dziś oceniam książki nieco krytyczniej, albo też zmieniły się trochę moje oczekiwania, więc z jednej strony bardzo bym chciała do niego wrócić na przykład przed podróżą do Grecji (pamiętam, iż po jej przeczytaniu marzyłam o odwiedzeniu tego kraju), a z drugiej boję się zderzenia oczekiwań z dzisiejszym odbiorem książki. Remarque`a lubię i chętnie czytam, ale tej pozycji nie znam, natomiast wybór Zofii zaczynałam słuchać (mam audiobook), ale nie byłam w odpowiednim nastroju. Właściwie wszystkie książki z twojej listy mogłyby trafić także na moją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że nie tylko ja już patrzę tak na to swoje książkowe uzależnienie, które sprawia, że zbieram i zbieram a jak popatrzę na biblioteczkę to mi włos się jeży na głowie....przecież ja tego wszystkiego nie przeczytam a na drugą stronę zabrać nie będę mogła......ale cóż cieszy mnie, że mam....nie wiem czy to jest tak zupełnie normalne......inne kolekcjonują buty a ja tytuły....
      "Mag" jest ogólnie polecany a ja po "Kochanicy Francuza" nabrałam ochoty na Fowlesa, ale czy będę czytać? Trudno zgadnąć.
      "Wybór Zofii" znam z filmu...książka podobno dość trudna, ale chciałabym ją przeczytać....ale na allegro droga ....a jakoś na audiobook nie specjalnie mam ochotę....

      Usuń
  2. "Głód" Hamsuna to książka, która była inspiracją do książki, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie, do "Półbrata" Christensena. Dla mnie to także jedna z pozycji do przeczytania obligatoryjnego. Pozostałe tytuły z Twojej listy są równie ciekawe. Czytałam tylko Maga Fowlesa. Każdą z tych pozycji zobaczyłabym z przyjemnością u siebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sobie "Głód" wyciągnąć z półki i może zaplanować go na wrzesień.
      O właśnie ten "Półbrat" też jest w kręgu moich czytelniczych zamiarów.....tylko jeżeli biblioteka go zakupi....

      Usuń
  3. A ja bym przeczytała z chęcią "Głód".

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne książki nam podsunęłaś- dziękuję.
    Tylko co zrobić z ciągłym brakiem czasu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja go mam mało a przecież jestem na emeryturze.....

      Usuń
  5. Ja chyba jestem bardziej kolekcjonerem (niestety). Jednak z każdą książką kiedyś się zapoznam! Z książek wyżej wymienionych nie słyszałem chyba o żadnej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dawno temu myślałam kupując książki, że na emeryturze je wszystkie wyczytam a tu się okazuje, że większość z nich jest nadal nie przeczytana. A tu w ostatnich trzech latach jeszcze sporo przybyło nowych a ja nadal czytam również z biblioteki.....

      Usuń
  6. Aniu - napisałam komentarz i teraz się dziwię, że go tu nie ma. Już nie wiem, co robię przez ten straszliwy upał!

    Napisałam wcześniej, że mam takie samo wrażenie - nie powinnam absolutnie nic wypożyczać z biblioteki, bo do przeczytania mam już tyle książek, że życia nie wystarczy (liczę swoją biblioteczkę, wszystkie zbiory tylko w najbliższej rodzinie oraz mojej całe-życie-przyjaciółki).
    A mimo to ciągle wydłuża się moja lista na LC "chcę przeczytać".

    Podane przez Ciebie książki znam tylko z tytułów... ale ciągle czytam coś nowego, więc i do niektórych może trafię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyraźniej nie zdążył się zapisać, bo w spamie też go nie ma. Czasem blogger robi psikusa.
      Dobrze wiedzieć Elu, że nie tylko ja tak mam. Ty przynajmniej nie kupujesz nowych. A ja na razie tylko ograniczam i w tym roku udało mi się wydatnie zmniejszyć zakupy, ale i tak co nieco przybyło, bo po prostu nie umiem się w niektórych sytuacjach powstrzymać. Czytanie blogów mi szkodzi.....

      Usuń
  7. "Głód" i "Wybór Zofii" - te mnie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
  8. MAG już czeka na moim biurku. Dziś zaczynam czytanie i mam nadzieję, że ta książka bardzo mnie pochłonie;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.