czwartek, 5 lutego 2015

Ciekawostki książkowe......czyli na co zwróciłam uwagę......

              Pogoda lekko mnie rozstraja więc nie idzie mi pisanie rozpoczętej opinii  a dawno już nie pisałam co moim zdaniem interesującego można znaleźć w księgarniach więc dzisiaj post w, którym prezentuję coś z nowości i coś z zapowiedzi a co zwróciło wśród innych książek moją uwagę, i co sama bym z chęcią przeczytała. Nie piszę, że kupiłabym, bo wiadomo, że w tym roku czytam więcej niż kupuję... Ale .......gdyby tak była to inna forma pozyskania to każda z nich by mnie ucieszyła....ale najbardziej Lubonie Kraszewskiego....



 

Vintage. Sklep rzeczy zapomnianych

 

 

  W małym sklepiku Violet Turner każdy używany przedmiot ma swoją historię… Podobnie jak kobiety, których życie jest związane z tym sklepem. Violet uwielbia słuchać ich wspomnień związanych z przedmiotami, ale sama i samotna wciąż ucieka przed przeszłością. Dopiero wizja utraty sklepu uświadamia jej, jak ważni są w jej życiu inni ludzie i ich pomoc.

 


  Czy mamy swobodę w wyborze tego, kogo kochamy?Czy to my wybieramy? Czy zostajemy wybrani?Adam, psycholog, twierdzi, że posiadł tajemnicę „napoju miłosnego”. Uważa, że potrafi sprawić, że każda kobieta legnie u jego stóp.Luiza nie wierzy, że miłość można tak po prostu wywołać. Pragnie pojąć istotę uczucia. Czy jest skutkiem jakiegoś chemicznego procesu? Czy może duchowym cudem?Postanawiają założyć się, kto ma rację i wystawić teorię Adama na próbę. Pewny siebie mężczyzna podejmuje się uwieść koleżankę Luizy. Jednak sytuacja szybko wymyka się spod kontroli, a dwuznaczna gra, jaka wywiązuje się pomiędzy bohaterami, prowadzi do zaskakującego zakończenia…

 

 

 

Niewybaczalne

 
Jenni jest ghostwriterem – zarabia na życie, spisując cudze historie. Lubi tę pracę – prześladowana przez tragedię z dzieciństwa woli cudze wspomnienia od własnych, o których za wszelką cenę próbuje zapomnieć. Przy okazji kolejnego zlecenia poznaje Klarę, która podczas II wojny światowej została zesłana przez Japończyków do obozu na Jawie. Po wielu latach milczenia Klara postanawia opowiedzieć bliskim o swoich wstrząsających przeżyciach, a Jenni ma jej w tym pomóc. Historie obu kobiet okazują się pod pewnymi względami podobne. Wspierając się wzajemnie, kobiety spróbują rozprawić się z demonami przeszłości i zacząć życie na nowo. Czy im się uda?

 



Kocha, lubi, szanuje...

 

  Miłość jest przeznaczeniem, ale nie wytycza drogi na całe życie. Bywa, że pojawia się tam, gdzie jej nie oczekiwano, zmienia lub porzuca obiekt uczuć, niesie ze sobą namiętność bądź nudę przyzwyczajenia, nieraz utrzymuje się na niej „leciutki nalot nienawiści”. Autorka wypełnia przestrzeń między „kocha” a „szanuje” wielością odcieni uczuć i relacji. W jednym z opowiadań pisze, że „przypomina to bardziej chwytanie czegoś w powietrzu niż budowanie historii”. Opowiada o przeszłości, tworzy prawdopodobne scenariusze, ale nie namawia do poszukiwania prawdy o przyszłości za wszelką cenę: „Nie pytaj, bo wiedzieć nie trzeba… co gotuje nam los, tobie i mnie”.

 

 

Zew lodu. Ośmiotysięczniki zimą: moje prawie niemożliwe marzenie

  

Simone Moro to dziś najgłośniejsze nazwisko w himalaistycznym świecie. Jest znany nie tylko z brawurowych wyczynów (pierwsze zimowe wejścia na ośmiotysięczniki, wejście i zejście z MtEverest w 48 godzin), ale też z bohaterstwa. Został laureatem nagrody Fair Play za to, że zrezygnował ze zdobycia Lhotse by ratować innego himalaistę, autor bestsellerowych książek o swoich wyczynach. W 2012 roku skończył 44 lata, w tym czasie uczestniczył w 44 wyprawach. "Zew lodu" to opowieść o najbardziej fascynujących i najbardziej niebezpiecznych spośród nich.

 

 

                   

 Lubonie. Powieść z X wieku

 

 

 

Jest rok 964. Nieopodal Gniezna do dworu należącego do rodu Luboniów nieoczekiwanie powraca z niewoli niemieckiej Włast, syn zamożnego władyki. Nikt nie wie, że ukrywa pewną tajemnicę. Jest bowiem chrześcijańskim duchownym, który przybrał imię Matia. Dowiaduje się o tym władca Państwa Polan, książę Mieszko, na którego dworze panują obyczaje pogańskie. Docierają tam jednak wieści o potędze kneziów i panów, którzy się ochrzcili. Ci zaś uchodzą za zdrajców i niemieckich przyjaciół, a lud, nie dowierzając im, stroni od nich i czyha tylko, by się ich pozbyć. Książę Polan także nie okazuje ochoty do nawrócenia. Tymczasem na ziemie polskie przybywa księżniczka czeska Dobrawa. Mieszko ją poślubia i przyjmuje chrzest. Wypowiada potajemnie wojnę starej wierze i rozpoczyna długotrwały proces chrystianizacji swojego państwa. Pomaga mu w tym ojciec Matia... „Ta książka uświadamia, że Chrzest Polski to nie tylko suchy fakt historyczny, ale głęboki i trudny proces. Pióro Kraszewskiego nadało niezwykłego klimatu początkom chrystianizacji narodu polskiego. Nieufność pogańskiego ludu i strach przed nowością, a z drugiej strony chęć poznania tego, co nieznane i tajemnicze. Niezwykle barwna i optymistyczna powieść, którą można polecić nie tylko miłośnikom historii. Postaci, zarówno autentyczne, jak i fikcyjne, są pełne kolorytu i charakteru. Jak to u Kraszewskiego”. Aneta Kwaśniewska, „Książki w eterze”, radiozamosc.pl

 

 

A co Was by zainteresowało?

 ____________________________________

Zdjęcia i tekst pochodzą ze strony matras.pl

31 komentarzy:

  1. Na pewno E.E. Schmitt napój miłosny bo uwielbiam jego książki no i A.Munro ciekawie sie zapowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie książki zapowiadają się ciekawie, jednak "Lubonie' i X wiek... normalnie mnie zżera ciekawość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś czytałam zachłannie Kraszewskiego historyczne książki, ale "Luboni" nie przypominam sobie...ale on napisał coś koło czy ponad 600 książek....

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Moją też dzięki nie tylko tytułowi, ale również okładce....

      Usuń
  4. Widać, że walentynki blisko ;) "Lubonie" powinnam znać, ale nie znam, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  5. "Niewybaczalne" wpadło mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham styl vintage, więc książka z tym tytułem będzie dla mnie idealna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Vintage zwróciło i moją uwagę :) Munro już mam, więc nie muszę na nią czekać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie - Munro. Ciekawią mnie też "Lubonie", chociaż jeśli chodzi o Piastów, to uwielbiam serię Gołubiewa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Munro liczę w bibliotece.... A "Luboni" może nawet i chciałabym mieć....Nie znam Gołubiewa....

      Usuń
  9. "Vintage. Sklep rzeczy zapomnianych" brzmi bardzo ciekawie... może skuszę się też na Munro ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się...."Vintage..." brzmi ciekawie a Munro też mnie kusi....bo jeszcze nic jej nie czytałam...

      Usuń
  10. Z podanych tutaj - chyba tylko Munro. Kiedyś pewnie przeczytałabym Zew lodu, ale dziś już raczej nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Munro i mnie pociąga ...gust się zmienił czy jakieś wspomnienia...

      Usuń
    2. Na pewno przede wszystkim jakaś ewolucja czytelniczych upodobań, ale też... po tragedii na Broad Peak już sobie tego wszystkiego tak nie idealizuję. Wspomnienia też, niestety.

      Usuń
    3. Dla mnie każda wyprawa to wyzwanie rzucone Bogu. Ostatnia tragedia powinna dać do myślenia osobom, które tak kochają ryzyko a ja jakoś najbardziej pamiętam dramat Jerzego Kukuczki...może dlatego, że w tamtych czasach żywiej się wszystkim interesowałam....

      Usuń
  11. Lubonie oczywiście, ale dojdę i do tego, najpierw przeczytam całego Bunscha! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję bardzo, że ja się rozminęłam z Bunschem.....Czytałam dużo książek historycznych Kraszewskiego i tak już zostało....

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. I ja również, bo jeszcze nic jej nie czytałam....

      Usuń
  13. Napoj milosny mnie zaciekawil. Bardzo jestem ciekawa zakonczenia! No i moze ten sklep Vintage moze okazac sie ciekawa pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  14. "Sklep rzeczy zapomnianych" to książka która mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.