poniedziałek, 28 lipca 2014
28 lipca 1914 rozpoczęła się I Wojna Światowa, nazwana wielką wojną.
Ruszyło. Zapłakały dworce Wiednia, Pesztu, Pragi, zapłakały hale Lwowa, Krakowa. Płaczem odpowiedziały im dworce Belgradu, Petersburga, Moskwy. I Warszawy.
Spocone, zziajane, pijane cyfry głów, rąk, nóg i tułowiów ciągną ławą na wschód i na południe, ze wschodu na zachód, z południa na północ, na dogodzenie czyjejś ambicji, na pomnożenie czyjejś chwały. Zdrowe, mocne płuca, serca, żołądki, tysiącami, dziesiątkami tysięcy, setkami tysięcy wyprawiają się we wszystkie strony świata na turniej własnego cierpienia, głodu, gorączki.[...}
___________________________________________
*Józef Witltin,"Sól ziemi",wyd.PIW,1979 r., str.22
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tragedią dla Polaków była walka w obcych mundurach i strzelanie do rodaków spod innego zaboru. Radość, bo po 123 latach niewoli odzyskaliśmy niepodległość.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Wczoraj słyszałam, że nigdy Polska nie wystawiła tak licznej "armii", jak w tamtej wojnie, tyle że niestety po różnych stronach walczących.
UsuńOd miesiąca z hakiem mi tak smutno...
OdpowiedzUsuńJesteś nastrojowiec, ale trudno się dziwić. Ta rocznica radosna nie jest a poza tym , jak Nutta pisze w swoim komentarzu atmosfera obecna jakby nic dobrego nie zapowiada.
UsuńDzięki setnej rocznicy troszkę więcej się mówi o tej trochę pomijanej wojnie, która przecież była niestety dopiero zapowiedzią tego co miało nastąpić później. Życzmy sobie, aby do dwóch nie dodano nigdy nowego liczebnika. Moi przodkowie też zmuszeni byli walczyć po dwóch przeciwnych stronach.:(
OdpowiedzUsuńMasz rację. I ja gdyby nie ta rocznica nie powróciłabym do niej, a przecież był to niezwykle istotny, znamienny czas dla świata, ale przede wszystkim dla Europy. Zapoczątkowała pochód postępu technicznego, który doprowadził świat do kolejnego konfliktu zbrojnego.
UsuńWczoraj w TVP 1 był ciekawy dokumentalny film szwajcarski o wybuchu wojny. Miałam jakieś dziwne skojarzenie o pędzie ku wojnie porównywalne z tym, co dzieje się obecnie (chodzi mi o tworzenie atmosfery).
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie oglądałam, ale jakoś niewiele oglądam obecnie TV.
UsuńNatomiast na Kulturze późnym wieczorem oglądaliśmy film o Rwandzie.
Co do atmosfery to jest ona mocno niepokojąca. To prawda. I niestety niepokoi w tym wszystkim rola USA. Wojny jednym przynoszą nieszczęście a drugim profity.
USA nie zechciały uznać, że w Rwandzie doszło do ludobójstwa, bo musiano by podjąć działania, a one tam nie miały żadnego interesu.
Obecnie znów po wielu latach dochodzi do konfrontacji USA i Rosji, bo ta część Europy żywo jak się okazuje interesuje Stany.