wtorek, 13 maja 2014

Gdyby żył miałby 90 lat - człowiek, którego śpiewane przez niego wiersze przyparawiały moje serce o drżenie - Bułat Okudżawa.



źródło


9 maja swoje 90 urodziny, gdyby żył, obchodziłby mój ulubiony śpiewający poeta, jak sam siebie określał, syn Ormianki i Gruzina, Bułat Okudżawa. Jego refleksyjne piosenki były powiewem wolności w zniewolonym komunistycznym świecie. W młodości słuchałam go na okrągło, śpiewając sobie razem z nim, później już w mniejszym stopniu, ale do dzisiaj mi ta fascynacja nim przetrwała. Zwykle przypomina się jego "Modlitwę",


 która z pewnością znana jest na całym świecie, ale oprócz niej do moich ulubionych piosenek należą "Trzy miłości"   



 i wiele, wiele  innych, które bym tu wrzucała i wrzucała, ale przypomnę tylko kilka. Każda z nich jeszcze dzisiaj przyprawia mnie o drżenie serca.


W czasie wojny jako 18 - latek zgłosił się jako ochotnik do wojska. Był kilkakrotnie ranny, a wojna wracała w jego twórczości często tupotem wojskowych butów.




I ta ostatnia o Wierze, Nadziei i Miłości - trzech siostrach, które były dla niego najważniejszymi cnotami człowieka.


17 komentarzy:

  1. Fajnie, że mi przypomniałaś, mam trochę jego nagrań i wrócę do wspomnień sprzed lat...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również lubię jego piosenki. Ciekawa jestem, czy czytałaś także jego powieści. Kilka z nich wydano w Polsce w serii Klub Interesującej Książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, chociaż spotykałam się z nimi. Powinnam to nadrobić.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jeszcze Żanna Biczewska.ze wschodu, nasi bardowie jak Kaczmarski czy też z zachodu Bob Dylan.
      Może podrzucisz jakieś linki.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Dean Reed - oczywiście, że pamiętam. Fajnie, że mi go przypomniałaś. Poszukam sobie go na YT.

      Może wróciłabyś od czasu do czasu wrzutek rosyjskich. Pamiętam szczególnie te kobietę śpiewającą. To było po prostu super.

      Usuń
    4. Polecam Evgena Malinovsky'ego. Byłam kiedyś w Krakowie na jego koncercie. Kupiłam sobie wtedy jego płytę. Zachwycająco śpiewa.

      http://www.evgen.pl/

      Usuń
    5. Zapomniałam dodać, że ten bard pięknie interpretuje Okudżawę. Na podanej stronie można posłuchać fragmenty.

      Usuń
    6. Beato: zgadzam się. Pięknie śpiewa a ja go nie znam. "Sierdce szczipatielnyje" te jego piosenki. To chyba Polak z pochodzenia, bo Eugeniusz Malinowski by jego nazwisko można odczytać. A ja też z Malinowskich, bo moja mama była Malinowska z domu.

      I ja sobie naszego przypomniałam. Mojego ulubieńca z Krakowa : głównie śpiewał romanse, ale nie tylko - Mieczysław Święcicki. Jak ja kochałam go słuchać .

      Usuń
  4. Jak tu nie lubić Bułata. Gdy byłam nastolatką to recytowałam jego wiersze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Okudżawę! Muszę sobie w końcu kupić nowy odtwarzacz CD, bo mi się dawno temu zepsuł, właśnie po to, by móc go sobie posłuchać. Na komputerze jednak nie lubię, bo głośniki kiepskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dobre głośniki więc słucham sobie na komputerze. Dzisiaj są takie możliwości!
      A ja kochałam swój adapter i płyty, które miałam.

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.