piątek, 14 lutego 2014

Zakochać się ......... jak Robert i Franceska.





         "Kiedy weszła do kuchni, Robert Kincaid pił drugie piwo i przepakowywał aparaty. Spojrzał na nią.
        - Jezu - westchnął cicho. Wszystkie uczucia, poszukiwania i przemyślenia, całe życie  wypełnione  uczuciami, poszukiwaniami i  przemyśleniami skupiło się w tym właśnie momencie. Gdyż zakochał się we Francesce Johnson, żonie farmera z Madison County w Iowie, pochodzącej z Neapolu.
        - To znaczy... - głos miał trochę drżący, trochę ochrypły - jeżeli wybaczysz moją śmiałość, powiem, że wyglądasz olśniewająco. Do zawrotu głowy. Jakbym dostał pałką w łeb. Mówię zupełnie poważnie. Jesteś prawdziwą elegantką, Francesko, w najczystszym znaczeniu tego słowa.
        Widziała, że jego podziw jest szczery. Rozkoszowała się nim, zanurzyła się w nim, pozwoliła, by wirował wokół niej i wnikał we wszystkie pory skóry jak delikatny olejek, wcierany dłońmi jakiegoś bóstwa, które odeszło od niej całe lata temu, a teraz powróciło.
         I ona w tej samej chwili zakochała się w Robercie Kincaidzie, fotoreporterze z Bellingham w stanie Waszyngton, który jeździł starą furgonetką o imieniu Harry".[...]




"Tego wtorkowego wieczoru w sierpniu 1965 roku Robert Kincaid nie odrywał wzroku od Franceski Johnson. Ona również patrzyła na niego. Oddzieleni od siebie o dobre trzy metry, czuli się nierozerwanie złączeni".[...]

 __________________________________________________

 1/ R.J.Waller,"Co się zdarzyło w Madison Country", Prószyński i S-ka 1994 r., str 92
  2/ R.J.Waller, "Co się zdarzyło w Madison Country",Prószyński i S-ka 1994 r. str 93

20 komentarzy:

  1. Pamiętam że ta książka w odcinkach drukowana była w "Poradniku Domowym" z tym że wtedy jej nie czytałam , może kiedyś, czasem zdarzyło mi się stronę przeczytać ale fragmenty wyrwane z kontekstu nic mi nie mówiły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sympatyczna książka o miłości w średnim wieku, która spadła na bohaterów nagle i chociaż pozbawiona szans przetrwała w obojgu do końca.

      Usuń
    2. Czyli rozumiem że warto wypożyczyć o ile będzie i przeczytać?

      Usuń
    3. Mnie się podobała, a również film. I chociaż trudno mi było wyobrazić sobie Estwooda w scenach miłosnych to jednak miło mnie zaskoczył.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film jest świetny i jego fabuła nie odbiega od fabuły książki co się teraz bardzo często zdarza. Oczywiście Streep j Estwood sprawiają, że film można oglądać kilka razy.
      I książka i film to uroczy melodramat osadzony w latach 60-tych.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Toteż ja w związku z tym, że czytałam książkę wcześniej byłam zdumiona tym, że Roberta ma on zagrać. Ale wcielił się w jego role po prostu cudnie i nie wyobrażam sobie już innego Roberta.
      Przeczytaj książkę - warto. Jest niewielka objętościowo, taka na jedno posiedzenie.

      Usuń
  3. Nie przepadam za romansami. Ale ten jest inny...niezwykły...magiczny... Uwielbiam także film za Meryl i za Clinta. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już też nie czytam typowych romansów, ale zgadzam się z Tobą ta książka ma w sobie coś co sprawia, że długo się pamięta historię Franceski I Roberta.

      Usuń
  4. Oj, chyba muszę się rozejrzeć za książką, a i film zobaczyć (lubię Eastwood'a).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpierw przeczytaj książkę. Czyta się ją z ogromną przyjemnością i szybciutko.

      Usuń
  5. ja tylko czytałam książkę i zgadzam się z wcześniejszymi opiniami

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu... to jedna z moich najulubieńszych powieści:):)!!
    Dość, że mam ją właśnie w odcinkowej wersji z Poradnika.. to jeszcze jest to ksero - bo odcinki zbierała koleżanka (kiedy jeszcze się nie znałyśmy), a te kartki, które zjadły chomiki (sic!) przepisała na maszynie (tekst pożyczyła w bibliotece) - na takiej prawdziwej maszynie, co robi stuk-puk, kiedy uderza się w klawisze; a później (po poznaniu się) od niej pożyczyłam ten papierowy kolaż w wiadomym celu:)
    Mój "egzemplarz" jest cały porysowany, popisany, poznaczony - no, naprawdę to taki tekst, który jak raz już zamieszka w głowie niechętnie ją opuszcza:)
    Pozdrawiam:) Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I moja też ulubiona. Pierwsze czytanie zrobiło na mnie duże wrażenie. Nie spodziewałam się takiej poruszającej fabuły

      Usuń
  7. Wieki temu to czytałam, ale pieknie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak samo ją odebrałam kiedy ją czytałam.

      Usuń
  8. Ale piękny język! Chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książki jeszcze nie czytałam, ale oglądałam film kilka razy:) Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.