środa, 13 listopada 2013
Listopadowe nowości w mojej biblioteczce.
Tak mi daje w kość publikowanie postów, że się aż odniechciewa pisania. Tracę masę czasu, by wreszcie zobaczyć opublikowany post w blogrrolach i to zniechęca ogromnie. Czy Wy też tak macie?
Zaczęłam pisać kolejną opinię do przeczytanej kilka miesięcy temu książki Aleksego Riemizowa "Siostry krzyżowe". Tym razem od siebie dodam niewiele, a raczej napiszę o autorze i dam cytaty z obszernego posłowia zamieszczonego na końcu książki, gdyż powieść a raczej przypowieść chociaż niezwykle intrygująca i warta przeczytania to napisana jest takim stylem, którego nie pokusiłabym się nawet sama opisać. Ale to może jutro, może pojutrze się ukaże, a dzisiaj zaprezentuję tylko nowe książki w mojej bibliotece
dolne są recenzyjne, a "Miłość" Toni Morrison , której jeszcze nie znam chociaż to Noblistka zdobyłam na Finta.pl
Na koniec pochwalę się zakładeczką, która córa przywiozła mi już chwilę temu z Irlandii.
Inne zakładki, jakie mam muszę dopiero wyzbierać z różnych miejsc, gdyż moje bałaganiarstwo jest niestety niesamowite i wtedy je może też pokażę.
A witając nowe osoby obserwujące życzę wszystkim odwiedzającym mnie, mimo szkaradnej pogody, dobrego dnia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam Umiłowaną Morrison i tak ją odkładam i odkładam.
OdpowiedzUsuńZakładka - śliczna.
Co do nowego Murakamiego, to już przestępuję z nogi na nogę, tak się nie mogę doczekać.
Myślę, że mi sie Morrison spodoba.
Usuńsympathique !
OdpowiedzUsuńVery nice post! Thanks & Welcome for your comment and your next visit to my blog.
Have a nice day! Cath.
Ale cudna ta zakładka! a z blogspotem nie mam żadnych problemów :)
OdpowiedzUsuńJa też długo nie miałam a teraz po prostu horror.
UsuńPublikuje post i jego w zasadzie nigdzie nie widać tylko cały czas jest stary. Dopiero z dużym opóźnieniem się pokazuje. Od razu odbija się to na odwiedzinach.
Ale na jakich blogrollach Ci się posty nei pojawiają? Na cudzych?
OdpowiedzUsuńNa cudzych.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMoże zdjęcia trzeba będzie później wrzucać do postu, po opublikowaniu. Spróbuje tak właśnie przy następnym poście zrobić. Każda rada jest cenna. Dziękuję.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTak będę musiała uczynić.
UsuńPogoda naprawdę szkaradna, aja życzę Natanno miłej lektury :-)
OdpowiedzUsuńDziekuję.
UsuńU Ciebie jak zwykle bardzo interesujące książki. A i zakładka przecudna :-) Mam słabość do celtyckich klimatów więc bardzo chętnie bym Ci ją podebrała ;-) Co do Blogrolla nie mam problemów ale za to edycja samych postów często zabiera mi mnóstwo czasu, ciągle dochodzą jakieś nieplanowane odstępy albo wręcz przeciwnie, zaczyna ich brakować. Co do Twoich postów to ostatnio często i się dublują lub troją - mam kilka takich samych jeden pod drugim. Mam nadzieję że szybko się z tym problemem uporasz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż lubię celtyckie klimaty.
UsuńNo właśnie dwoją się troją a nawet więcej bo je tyle razy publikuje by się pokazały w blogrrolu. Paranoja. Ale nie wiem o co to chodzi. Jak wiem nie tylko ja takie problemy mam, ale u mnie się spotęgowały. A gdzie o to zapytać nie bardzo wiem.
Lektury może ni ew moich klimatach, ale za to zakładka cudowna!!
OdpowiedzUsuńCzytadła Tetiisheri
Ja również posiadam książki Białka. Moje posty też nie pokazują się w blogrollu. Musisz chwilę odczekać z jakieś 20 minut.
OdpowiedzUsuńJednym słowem cierpliwość mnie może uratować od złości na bloggera, w którym coraz więcej różnych utrudnień jest.
UsuńTak właśnie teraz sprawdziłam i na moim blogrollu pokazuje, że opublikowałam coś godzinę temu a minęło już prawie 2,5 od publikacji. Chyba nie tylko Ty musisz uzbroić się w cierpliwość...
Usuńzakładka cudna!!! O Wałęsie chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania.
OdpowiedzUsuńAż drżę z niecierpliwości w oczekiwaniu na Twoją recenzję "Wałęsy..." :-) Może i mnie do tego czasu uda się wreszcie ją przeczytać, choć wątpię.
OdpowiedzUsuńP.S. Piękna zakładka z motywem herbu Irlandii :-)
Jak na razie mąż czyta i trochę mi czytał na głos, bo to lubi, ale ja jestem wzrokowiec.
UsuńPowiem tylko jak na razie tak. Mój tata grał całe życie w totolotka i nie wygrał a raczej przegrał trochę pieniędzy a Danutę Wałęsową nie dziwiło, że mąż co rusz wygrywa spore sumy w tegoż totolotka i nawet pisała o tym podobno w książce. Naiwna czy jak......, po tylu latach nawet.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOczywiście, że tak było. Tylko nie rozumiem po co takie oczywiste bzdety umieszczać w książce. Oczywiście sama jej nie pisała. A czytający łykają to jak coś oczywistego, że Lechu miał takie szczęście w totku i nie łączą tego ani rusz, a jeżeli nawet łączą to nie dadzą temu wyrazu, z donoszeniem.
UsuńNie znam żadnego z tytułów ze stosu, więc czekam na recenzje. A zakładka rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńRaczej nie ma nic dla mnie.Sliczna zakladeczka.
OdpowiedzUsuńW miedzy czasie zapraszam do mnie, można u mnie wygrać moją własnoręczną zakładkę ! Więcej info tu : http://pozytywniezaczytany.blogspot.com/2013/11/konkurs.html
To znowu ja :) Czy moglaby sie pani jeszcze raz zglosic bo cos sie stalo i tego komentarza nie ma.
UsuńCzłowiek z teczki Cenckiewicza - ta lektura jeszcze przede mną. Oj, dużo tych zaległości, dużo...
OdpowiedzUsuńTrzeba by czytać w tempie kosmicznym, by zaradzić zaległościom.
UsuńTeż już kawałek przeczytałam i całkiem po myśli. A zaległości są piękne, bo jest na co czekać;)
UsuńCzytałam "Umiłowaną" Toni Morrison, strasznie się na niej męczyłam, dlatego raczej nie porwę się na jej inne książki. Grudnik przy książkach piękny, u mnie łobuz nie chce kwitnąć, od lat nie urósł, przykro na niego patrzeć, chyba wreszcie się z nim pożegnam.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu też miałam problem z blogrollem, zaczynam podejrzewać, że to bloger szwankuje. Swoją sytuację uratowałam dodaniem kanału RSS z gadżetów i o dziwo podziałało. Nie wiem czy masz ten sam problem, bo ja Twoje nowe wpisy widzę regularnie.
Trochę mnie zmartwiłaś, ale zobaczymy jak to będzie ze mną.
UsuńGrudnika nie wyrzucaj, przesadź na wiosnę do większej trochę doniczki, nawoź go w okresie , o którym pisze w poradnikach i daj na okno i podstawowa sprawa nie zmieniaj mu miejsca,szczególnie gdy ma pąki, zrzuci bowiem kwiaty.
Dokonuję cudów, by się pokazywał, a może u jednych się pokazuje a u innych nie.
Spróbuję z kanałem RSS.
Marzę o Irlandii, a taki prezent z niej przywieziony, byłby już moim prawdziwym spełnieniem!:))
OdpowiedzUsuńOwocnych chwil z książkami!
Zazdroszczę zakładki, jest piękna!
OdpowiedzUsuńUdanej lektury! :)
Zakładka jest niezwykłej urody! :) przepiękna
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa recenzji Wałęsy, bo jest od jakiegoś czasu szał na jego osobę w książkach i nie tylko
Cudna ta zakładeczka, a lektury ciekawe - miłego czytania.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii o książce o Wałęsie. Pięknie kwitnie Twój kwiat:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, uzupełniałam katalog o książki nabyte w tym roku i wpisując właśnie "Siostry krzyżowe" Riemizowa myślałam o Tobie, bo pamiętam, że wyrażałaś się kiedyś o nich z wielkim uznaniem - a tu proszę, właśnie masz zamiar o nich napisać :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie pisania. Nie jest łatwo więc nie będę się wymądrzać.
UsuńSiostry krzyżowe z pewnością będę Ci się podobać, tak jak mi sie podobały.
Jestem ciekaw Twojego zdania o książce Cenckiewicza, i tylko tak "na zapas" mogę doradzić pewną ostrożność w formułowaniu (ewentualnych) zastrzeżeń a jeśli cenisz sobie święty spokój to najlepiej pewnie by było gdybyś ich w ogóle nie miała :-). Mnie podobała się, rzekłbym, bardzo umiarkowanie ale już mojemu Tacie wydawała się całkiem, całkiem :-)
OdpowiedzUsuńBędę czekać na recenzję "Człowieka z teczki", kiedyś też po nią sięgnę. Póki co z półki dopomina się o uwagę "Sprawa Lecha Wałęsy" tego autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna zakładka. :)
OdpowiedzUsuńKsiążek nie czytałam...ciekawe co o nich napiszesz?
OdpowiedzUsuńZakładka śliczna ;P
Tym razem lektury nie dla mnie, ale zakładka cudowna :)
OdpowiedzUsuń