Dzisiaj garść wspomnień, które mi się nasunęły po przeczytaniu posta zacofanego w lekturze „Ja nie chcę spać...”.
W poście tym znajduje się cytat ze "Śniadania u Tiffany'ego", ale również piosenka w wykonaniu Kaliny Jędrusik " Ja nie chcę spać", która jak sugeruje zacofany w lekturze byłaby idealną ścieżką dźwiękową dla filmu nakręconego na podstawie opowiadania Trumana Capote o Holly Golightly. Sama Kalina Jędrusik podobnie jak Marylin Monroe nie nadawałaby się do roli Holly ze względu na swe kształty i seksapil jaki posiadała, ale była kiedyś taka urocza aktorka o chłopięcym wyglądzie, która mogła by też w swoim czasie być świetną polską Holly, choćby w scenicznej wersji "Śniadania....", a mam tu na uwadze słynną odtwórczynię tytułowej Smarkuli
Zresztą nie tylko we Francji, gdyż to utalentowana artystka, która jako jedyna polska aktorka zagrała u Felliniego i występowała również poza granicami Francji a to w kanadzie, Belgii, Japonii. Koncertowała w paryskiej Olimpii i Theatre de la Ville a także wielokrotnie występowała na festiwalu w Awinionie.
Ostatnio przypomniałam ją sobie oglądając komedię Filipa Bajona z 1993 roku p.t. "Lepiej być piękną i bogatą", gdzie zagrała żonę mecenasa granego przez Daniela Olbrychskiego.
Przy okazji postu zapraszam do Klubu Czytelniczego na blogu Czytanki Anki, gdzie obecnie żywo omawiana i dyskutowana jest właśnie książka Trumana Capote "Śniadanie u Tiffany'ego".
To całkiem przyjemna garść wspomnień:)
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że Anna Prucnal to moja młodość.)
Usuń