Mary Haskell |
Khalil Gibran |
W wieku trzydziestu lat przeniosła się do Bostonu i przejęła tam szkołę założoną przez jej siostre. Zmarła 9 października 1964 roku. Była świadkiem spektakularnego sukcesu twórczości mężczyzny, którego kiedyś nazywała swoim ukochanym.
Ich korespondencji o mały włos nie zniszczono tuż po śmierci Gibrana.Barbara Young nie chciała, aby Mary zabrała setki listów pisanych w Khalilciągu dwudziestu lat jej przyjaźni z Gibranem i przechowywanych w wielkim kartonowym pudle w pracowni artysty.
Jednak Mary była uparta i nie dawała za wygraną. Barbara w końcu uległa jej prośbom, otrzymawszy obietnicę, że zaraz po przeczytaniu Mary wszystko spali.
Mary obietnicy nie dotrzymała i dzisiaj ponad sześćset listów znajduje się do dyspozycji specjalistów i badaczy w archiwum Uniwersytetu Karoliny Południowej.
Ich nikła część dostała się teraz w Twoje ręce. Aby oddac ducha tej korespondencji, opracowałem tekst w wolnym tłumaczeniu, starając się być wierny nie tyle słowom, ile mysli Gibrana.
Pytanie "Kim, jest Gibran? " wciąż mnie nurtowało. Myślę, że w pewien sposób udało mi się na nie odpowiedzieć, przepisując fragmenty listów do komputera.
Gibran nie był rewolucjonistą, ani mędrcem. Był człowiekiem, takim jak my wszyscy - nosił w sercu te same smutki i te same radości. Jednak to on w swych książkach zdołał ukazać wielkość Boga.
Jak sądzę, gdzieś w głębi duszy przeczuwał, że kiedyś jego prywatna korespondencja zostanie opublikowana i chciał się całkowicie odkryć jako człowiek i pisarz. Dał nam w ten sposób przykład i pokazał, że możemy podążać jego śladem. Każdy bowiem na swój sposób i w swoim rytmie idzie przez życie trudną i piękną Droga Zwykłych Ludzi.
Paulo Coelho [....]
Powyższy tekst pochodzi z posiadanej przeze mnie niewielkiej książeczki wydanej specjalnie w 2006 roku dla czytelniczek Pani z okazji Dnia Kobiet.
Książeczka zawiera "Listy miłosne Proroka" - wybór i adaptacja Paulo Coelho - w tłumaczeniu Anny Green i Grażyny Misiorowskiej oraz myśli Khalila Gibrana zawarte w "Proroku", w tłumaczeniu Ernesta Brylla.
......
* Paulo Cohelho ,"Listy miłosne Proroka", przełoż. Anna Green i Grażyna Misiorowska,wyd.Bauer 2006 r.,str. 8-9
Do Coelho mam słabość, jakiś rok temu czytałem jego autobiografie, była bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę się pochwalić znajomością pisarstwa Coelho.
UsuńPrzyznaję, że musiałam sobie wygooglować nazwisko: Khalil Gibran. Ciekawe...
OdpowiedzUsuńPrzyznaję również, że to nazwisko mi jeszcze niewiele mówi, książeczkę tak po trochę przeglądałam po jej zdobyciu z "Panią", a teraz dopiero ją będę podczytywać znów , bo to jest książeczka do właśnie takiego podczytywania, szczególnie "Prorok".
UsuńSzczerze mówiąc te nazwiska są mi obce, a Coelho podczytywałam kiedyś, teraz już bym po niego nie sięgnęła, więc nie wiem czy książka by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńTo nie jest książka Coelho, którego nie znam, gdyż nic jego nie trafiło mi w ręce. Listy są przez niego opracowane, a Prorok to bardzo interesujące i głębokie duchowo można rzec myśli Gibrana o życiu. A ja sądzę, że spodobała by Ci się. Bardzo ciekawe opinie są na LC.)
UsuńNa razie nie widzę szans na przeczytanie tej książki, ale kto wie, co przyniesie jutro? W końcu lubię zmiany ;)
OdpowiedzUsuńJest w niej sporo mądrości, które można wykorzystać we własnym życiu.)
UsuńNatanno, przeczytałam lata temu "Alchemika" Coehlo. Zgroza!!! W tej książce nie ma ani jednego interesującego zdania, że nie wspomnę o myśli.Bełkot niebywały. Dla mnie jest to kliniczny przykład grafomana.Z serca ci radzę, "nie idź tą drogą".Pozdrawiam cię bardzo serdecznie, Magda.
OdpowiedzUsuńNie, nie przymierzam się nawet do czytania Coelho. Przez myśl mi to nie przeszło. Ale to akurat nie jest Coelho, tylko listy są opracowane przez Coelho.)
UsuńNo, dobra, ale bądź czujna:)))Magda.
OdpowiedzUsuńBędę.)
UsuńDziękuję Magdo za wizytę i troskę.)
UsuńObyś tylko nie była tak czujna jak Magda przy czytaniu Twojego niniejszego posta ;)
UsuńAleś dowcipny.)
Usuń:))
Usuń