piątek, 7 sierpnia 2020
Lipcowe czytanie i stosik różności książkowych.
Sytuacja w jakiej się już od kilku lat znajduję sprawia, że jednak trudno mi powrócić do blogowania. I blog już zaczynam traktować po macoszemu. Czytam nadal w rytmie od trzech do pięciu książek miesięcznie, ale trudno mi się zmusić do napisania nawet krótkiej opinii.
Na razie będzie tylko miejscem, w którym dokumentuję moje czytelnictwo.
A to mój czytelniczy lipiec. Cztery książki, z których trzy przeczytane w ramach wyzwania trójka e-pik :
i jedną na potrzeby wyzwania book - trotter, w którym to zawędrowaliśmy tym razem do Irlandii.
Powieści jak zwykle różnie tematyczne, ale interesujące i intrygujące, jak choćby "Kobieta w bieli", i dające dobrą rozrywkę. Ale nie tylko, gdyż z "Czekam na Ciebie całe życie" można było trochę mądrości życiowych zaczerpnąć. A dzięki "Mamuśce" bardziej pozytywnie spojrzeć na życie.
A to stosik złożony z różności książkowych, z których cztery to prezenty a reszta nabyta na kocich aukcjach
I jeszcze na koniec sierpniowy gość w ogrodzie....czyli piękny okaz witezi żeglarza....
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy będą ten post czytać a szczególnie wiernych czytelników.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widzę na Twoim stosiku "Zimową różę". Czytałam kiedyś tę książkę. To ładna, wzruszająca opowieść o chłopcu chorym na białaczkę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie z Twojego posta Agnieszko pamiętałam tę książkę...i gdy natrafiła się okazja nabyłam ją.
UsuńMiło, że jesteś, choć w taki sposób. :) W tamtym roku czytałam i po 4 książki na miesiąc, a w tym tak mało, dopiero czytam dwunasta od stycznia, ale czytam. :) Chciałabym więcej, ale życie jak to życie... Motylek cudny, bardzo ładna fotografia. Pozdrawiam serdecznie, dużo dobra dla Ciebie. :) <3
OdpowiedzUsuńCzas intensywnego blogowania minął bezpowrotnie, ale żal mi go tak całkowicie zostawiać....
UsuńCzytanie to przyjemność więc też trzeba ją sobie dawkować....by się nie uzależnić...
Miło mi, że zdjęcie przyciągnęło Twój wzrok...
A wiesz, że Mamuśka to trylogia? Co prawda zdarza się tam słownictwo mało literackie, ale książki są ciekawe, bliskie życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tak. Wiem i mam nadzieję przeczytać resztę, choćby ze względu na Dublin...
UsuńKochana świetnie, że udaje Ci się wypełniać wyzwania czytelnicze. Nic na siłę. 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. 😊
Prawda Agnieszko...nic na siłę.
UsuńPolecam Ci wszystkie książki Collinsa.
OdpowiedzUsuńMoże, jak biblioteka będzie posiadać.
Usuńi piękny stosik i kadry cudowne
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu.
Usuń