W styczniu dzięki wyzwaniom czytelniczym udało mi się przeczytać cztery książki. Luty wprawdzie jest krótszy aż o trzy dni, ale zakładam, że i w tym miesiącu uda mi się ten, jak dla mnie, wyczyn powtórzyć i przeczytać w ramach lutowego wyzwania Trójka e-pik te o to trzy książki
Dzieje gminne Czchowa wydane przez moją bibliotekę- to regionalne klimaty
Z dala od zgiełku Thomasa Hardy'ego- to walentynkowe motywy
Zima Andrzeja Stasiuka - to zimowy tytuł
Dobrze, że Zima Andrzeja Stasiuka jest niewielka objętościowo to może mi się uda jeszcze wziąć udział we wspólnym czytaniu i powrócić do czytanej już chyba dwa a może trzy lata temu powieści Szczepana Twardocha, która ma być lekturą lutego w tym wyzwaniu.
Drach to książka, która mnie przyciąga ze względu na Śląsk, który jest również jej bohaterem.
To tak krótko o czytelniczych planach na luty a kończę swój post uroczym fragmentem wiersza Twarzą w twarz szwedzkiego poety, pisarza i tłumacza a zarazem laureata Literackiej Nagrody Nobla z 2011 roku Tomasa Transtrormera.
W lutym życie stało w miejscu.
Ptakom nie chciało się latać, a dusza
obijała się o kształt świata jak łódka
o pomost, do którego ją przycumowano.
A zdjęcie niestety ze stycznia, bo u mnie luty taki dziwnie wczesnowiosenny.
Powodzenia. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko.
UsuńMilej lektury. Ciekawa jestem Twoich wrazen po przeczytaniu tych ksiazek:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję napisać o nich po przeczytaniu książek...
UsuńDziękuję za pozdrowienia i je odwzajemniam.
Powodzenia w czytaniu. Zastanawiam się, ile ja przeczytałam książek. Styczniowe wyzwanie Podróże z Herodotem, Amok Zweiga, Jezioro osobliwości Siesickiej i czytam nadal Listy do brata Van Gogha. Czyli podobnie. Niestety luty już trwa, a ja jestem dopiero po lekturze Mortona Spowiedzi.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTo i tak jesteś lepsza w lutym, bo ja nadal czytam pierwszą ....trochę przyspieszyłam wczoraj....
Ja też muszę wziąć się za 'Dracha'.
OdpowiedzUsuńJa go sobie w sumie przypomnę.
UsuńRzeczywiście jest tam walentynkowy motyw!
OdpowiedzUsuńZ dala to moja najukochańsza książka. Taka, przy której czuję się jak w domu :)
Już ten motyw mam za sobą i czekam teraz na rozwój wypadków.
UsuńTo taka ciepła lektura mimo momentów dramatycznych.
"Z dala od zgiełku" mam na połeczce do przeczytania, natomiast fragmnet tego wiersza bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, bo mnie również.
UsuńMnie chyba nie uda się zrobić wspólnego zdjęcia planowanym lekturom, bo konkretne tytuły najczęściej krystalizują się u mnie dopiero w trakcie danego miesiąca. Jeszcze w żadnej odsłonie nie miałam wszystkich planów tak od razu, po ogłoszeniu kategorii. I nawet chyba tak wolę, bo już przekonałam się, że z realizacja planów to u mnie różnie bywa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
U mnie też pierwsze odruchy bywają różne....ale później, gdy już zdecyduję, staram się nie zmieniać swego wyboru. Przede wszystkim szukam w swoim zbiorze.
UsuńDziękuję za pozdrowienia i je odwzajemniam.
Powodzenia w realizacji planów i wyzwań! A zdjęcie urocze, lubię taki kolor nieba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńI mnie takie niebo zawsze zachwyca.