wtorek, 4 października 2016

"Zaszalałam", czyli wrześniowe nabytki ksążkowe.

 
 




           We wrześniu trochę zaszalałam i w mojej biblioteczce znalazło się kilka nowych książek. Kolekcjonerska pasja niestety nie chce mnie opuścić.

Tak wygląda pierwszy stosik :




Na "Wdowy z Eastwick" Johna Upidke trafiłam przy okazji kupowania prezentu a ponieważ już wcześniej poznałam trzy jego książki, w tym świetną "Farmę", jak również cena była typowo antykwaryczna więc się na nią skusiłam.

"Rozważania psa Mafa i jego przyjaciółki Marylin Monroe" kupiłam też przy okazji kupowania prezentów nie tylko ze względu na niską cenę, jak i jej fabułę, w której Marylin Monroe i Ameryka epoki Kennedy'ego została przedstawiona z perspektywy jej maltańczyka Mafa, ale chyba bardziej dlatego, że napisał ją Szkot, Andrew O'Hagan.

Nowojorsko-prowansalską sagę Anny Strzelec-Schutz, rozpoczynającą się "Wizą do Nowego Jorku" nabyłam wskutek czytanego kiedyś wywiadu z jej autorką, jaki przeprowadziła i zaprezentowała na swoim blogu Ola. I dlatego, że lubię sagi rodzinne bardzo. A ta na dodatek toczy się w niezwykle ciekawych miejscach.

"Warszawa Skamandrytów" to efekt czytania bloga Beaty, która skutecznie swym postem zachęciła mnie do posiadania i przeczytania tej książki. Nabytek oczywiście też jak najbardziej okazyjny, czyli po najniższej z możliwych cenie.

A tak wygląda drugi stosik : 





















Drugi stosik to nabytki pochodzące z w "Taniej książki"  :

"Ostatnie rozmowy" czyli wywiad z Benedyktem XVI 
"Mój różaniec", bo mamy miesiąc październik.

Natomiast książka "Dlaczego mamy się modlić"  to prezent dla męża od jego chrześnicy.


27 komentarzy:

  1. Nowe zdobycze książkowe zawsze cieszą. Udanej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z molami książkowymi już tak jest:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciezko sie nam oprzec przed zakupem nowych ksiazke, zycze milej lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Wdowy z Eastfick" od razu rzuciły mi się w oczy- poluję na nie, ale teraz ni ma mnie w kraju... No i rzeczywiście zaszalała, Aniu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Cię Jadziu gościć...tym bardziej, że tak z daleka.

      Usuń
  5. Skoro są w tańszej cenie, to dlaczego sobie nie kupić tego co się bardzo lubi? Wiem, jak cieszą takie zakupy.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa jestem "Warszawy..." i "Wdów...".
    Udanej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych książek, ale życzę Ci miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To rzeczywiście poszalałaś Natalio,ale wszystkie pozycje te ,które chciałaś ,a nie jakieś ,które trafiły się przez przypadek.Z różnych względów nie kupuję książek,ale dwa dni temu dostałam w prezencie (nagroda) no i nasza biblioteka jest wspaniale zaopatrywana.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może to ostatnie szaleństwo w tym roku. Bywa, że nabyte przez przypadek też zaskakują. Taką teraz czytam.
      A jaką dostałaś? I za co...pochwal się mi na LC.
      Nasza chyba teraz też nie najgorzej...nawet chyba w nowości. Dawno w niej nie byłam.

      Usuń
  9. Piękne nabytki... szczególnie intrygują mnie "Wdowy..." :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę się cieszę, że zapamiętałaś wywiad:) Na mnie szczególne wrażenie wywarła książka "Tylko nie życz mi spełnienia marzeń", to taki dziennik pełen szczerości. A sagę, którą wymieniasz wspominam z sentymentem, bo miałam ten zaszczyt przez momencik zajrzeć przez dziurkę do klucza i obserwować fragmencik procesu kształtowania losów bohaterów... Niezwykła przygoda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zapamiętałam go i jeszcze do niego wróciłam. A przypomniała mi mój komentarz pod nim sama autorka książek.
      Jak przeczytam tę sagę to może i po inne sięgnę.

      Usuń
  11. Ciekawe i bardzo różnorodne zabytki. Miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  12. No bezwzględnie zostanę właścicielka "Rozważań psa Mafa i jego przyjaciółki Marylin Monroe" . Zaintrygował mnie Twój opis, dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz podczytuję "Blondynkę" Oates ... to zbeletryzowana "biografia" Monroe...bardzo interesująco napisana a później przeczytam "Mafa"
      Miło mi, że Cię zainspirowałam.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.