Ostatnie trzy dni tym razem ja spędziłam w łóżku. Zanim dopadł mnie kryzys w pierwszym dniu przymusowego leżakowania skończyłam czytać "Owoce zimy" Bernarda Clavela z serii Nike. Drugi dzień niestety przespałam. Nie dałam rady ani czytać ani nic oglądać. W trzecim dniu już było lepiej więc udało mi się przeczytać calutką "Żonę pilota" Anity Shreve /277/ stron i zacząć czytać Cristiny Siccardi "Matka Teresa. Wszystko zaczęło się w mojej ziemi."
zdjęcie własne |
W związku z wylotem w poniedziałek do Rzymu na 5 dni zamilknę na ponad tydzień a Wam, którzy być może tu zaglądniecie w tym czasie zostawiam :
Hymn do życia Matki Teresy w Kalkuty
Życie jest szansą, korzystaj z niej.
Życie jest pięknem, podziwiaj je.
Życie jest szczęściem, kosztuj go.
Życie jest marzeniem, urzeczywistniaj je.
Życie jest wyzwaniem, stawiaj mu czoło.
Życie jest zadaniem, spełniaj je.
Życie jest zabawą, baw się nim.
Życie jest cenne, troszcz się o nie.
Życie jest bogactwem, pilnuj go.
Życie jest miłością, ciesz się nią.
Życie jest tajemnicą, staraj się ją przeniknąć.
Życie jest obietnicą, dopełnij jej.
Życie jest hymnem, śpiewaj go.
Życie jest walką, przyjmij ją.
Życie jest tragedią, weź ją na swe barki.
Życie jest przygodą, nie bój się jej.
Życie jest szczęściem, zasłuż na nie.
Życie jest życiem, broń go.
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę, życzę wspaniałego wyjazdu i liczę na fotki :).
OdpowiedzUsuńPiękny hymn. Ja też mam jakiś kryzys na przednówku.
OdpowiedzUsuńŻyczę niezapomnianych wrażeń z Rzymu (mnie w zeszłym roku wycieczka ominęła z racji kuli u nogi).
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż byłam chora, ale już przechodzi.
OdpowiedzUsuńWspaniałego wyjazdu do Rzymu:)
Dobrze, że zdążyłaś wyzdrowieć przed wylotem. Życzę pięknych wrażeń. A życie jest piękne, nie mam co do tego żadnych wątpliwości, jedynie niektórzy ludzi starają się, abym zmieniła zdanie, ale mam nadzieję, że nigdy się to im nie uda. I mam przekonanie, że i Ty myślisz podobnie.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku i zwiedzania!
OdpowiedzUsuńRzym...uroczo :) Ależ Ci zazdroszczę (pozytywnie), wynieś z tej wycieczki jak najwięcej! I zostaw tam proszę trochę moich myśli wprost z serca i duszy
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńZdrowia na zapas, by starczyło na cały wyjazd i jeszcze dłużej. I czekamy na relację:)
OdpowiedzUsuńZdrówka i siły! No i oczywiście wielu wrażeń z pobytu w Rzymie!
OdpowiedzUsuń