piątek, 30 listopada 2012

O wyzwaniach, nabytkach i Andrzejkach.)



           Dzisiaj 30 listopada, koniec miesiąca,  a więc dobiegł czas niektórych wyzwań, w których biorę udział. Nie wiem czy dzisiaj uda mi się napisać opinie/ chociaż na Andrzejki się nie wybieramo przeczytanych książkach dlatego w tym poście przedstawię tylko to co przeczytałam i w ramach, którego wyzwania / nie jest tego dużo/, a także ostatnie listopadowe nabytki książkowe, których miało być więcej, ale nie dotarły .

Udało mi się w tym miesiącu w 100% zrealizować listopadowe wyzwanie sardegny  trójka e-pik .
Ostatnia przeczytana książka to "Zdesperowane kobiety postępują desperacko", którą  napisała Halina Pawlowska  z sąsiadującymi z nami Czechami.

Udało mi się również załapać w tym miesiącu w wyzwaniu Z literą w tle u  Jenah  przeczytawszy Selmy Lagerlof   "Gostę Berlinga" . Z książką  tą wzięłam również udział w Projekcie Nobliści.
Jeszcze tylko opinie, a to już bardziej skomplikowane dla mnie niż samo czytanie. 


A teraz nabytki :





Malowany welon zdobyty  na Fincie.pl.
Uroczo wydane "Fanaberie"  zaś  to zdobycz w konkursie u anetapzn.

Miłego andrzejkowania  życ.

 

RESTAURACJA BIESZCZADZKA

„Skup Runa Leśnego” w Dołżycy 25

tak zapraszała  na

ZABAWĘ ANDRZEJKOWĄ w 2010 roku



I niech zaśpiewa nam  niezapomniany Andrzej.



8 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa ,,Fanaberii" ;)
    Zapraszam na świąteczną edycję konkursu z firmą PRYMAT : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/11/konkurs-z-firma-prymat-edycja-swiateczna.html :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Malowany welon" oglądałam... piękne tam były miejscówki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja "Malowany welon" czytałam i oglądałam też. Mam nawet film. Pięęęęękny... Ale jakie miejscówki tam były?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sensie pięknych krajobrazów. Czy nie? Chyba że coś mylę :)

      Usuń
    2. A, takie "miejscówki":)
      No, piękne. To były chyba te najsłynniejsze chińskie krajobrazy z górami i rzeką, nie pamiętam nazwy, oczywiście... Takie góry jak z chińskiego malarstwa. Cudo. I świetnie zagrany film.

      Usuń
  4. "Fanaberie" tak kuszą i kuszą. Fajnie, że wyrobiłaś się z przeczytaniem książek z wyzwań. ;)
    A co do Andrzejek, to nie bawię się w wróżby. Dziś świętuję urodzinki mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na "Fanaberie" miałam ogromną ochotę, ale jak dokładniej poczytałam na blogach jej recenzje, to mi przeszło ... a co do Andrzejek to my w domku w rodzinnym gronie, ale bez wróżb :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytam tak recenzje by pomijać treść książek, by się nie zniechęcić, gdyż nie lubię być uprzedzana i dotyczy to nie tylko kryminałów.)

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.