poniedziałek, 22 lutego 2016

Na początek tygodnia o kocie...... z Franciszkiem Klimkiem.









Niemal założyć się jestem gotów,
bo wątpliwości moich to nie budzi,
że gdzie jest dom szczęśliwych kotów,
tam jest i dom szczęśliwych ludzi.






Bo koty są dobre na wszystko.
Na wszystko, co życie nam niesie.
Bo koty, to czułość i bliskość
na wiosnę, na lato, na jesień.

A zimą – gdy dzień już zbyt krótki
i chłodnym ogarnia nas cieniem,
to k o t - Twój przyjaciel malutki
otuli Cię ciepłym mruczeniem.

 







Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem,
jest mruczenie szczęśliwego kota.







        Kot jest nasz, domowy. Już się zorientował, że  sobie może na wiele pozwolić, bo jest prawie najważniejszy w domu. Było ich dwa, ale ten który Was wita po wejściu na blog niestety 1 listopada ub. roku wyszedł i więcej nie powrócił. Nie udało się nam dociec co się stało. Pozostał nam po nim tylko smutek i zdjęcia, które im obu i jemu samemu robiłam.




A wierszyki napisał  krakowski poeta, wielki miłośnik kotów - Franciszek Klimek.

14 komentarzy:

  1. Też mam jednego stwora ! Nie oddalabym za nic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dawno kota nie mieliśmy, bo mąż się nie zgadzał na zwierzę w domu, ale wreszcie dał się przekonać...chociaż problemów trochę z nim jest...dzisiaj mnie budził co jakiś czas....

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. A ja lubię i nasze psy i naszego kota również, choć się dramatycznie leni i jest dość kłopotliwy przez to, że swoimi drogami chadza....

      Usuń
  3. Ja jestem psiara...
    Kotka masz ślicznego.
    Serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kociak uroczy,a i wierszyki Franciszka Klimka...tym bardziej mi się podobają ,możliwe ,że dlatego ,ze nazwisko Klimek....to moje nazwisko panieńskie...tak jakoś cieplej mi się zrobiło . Pozdrawiam ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz, popatrz...moja droga teściowa też z domu Klimek....

      Usuń
    2. Jak niektórzy mówią Klimków "jak nasiało" ale są jeszcze inne nazwiska,których jeszcze więcej....

      Usuń
  5. Franciszek Klimek uwielbiał koty- wiem, już kiedyś doczytałam się w jakimś żurnalu... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam koty, ale ostatnio mojego pupilka musiałam usypać - miał wypadek. Płakałam jak dziecko :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem kociarą :) słodziaki futrzaste ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.