Tyle naczytałam się na blogach dobrego o Haruku Murakami, że gdy spotkałam go na wyprzedaży w Matrasie bez wahania kliknęłam "do koszyka" i myszkowałam dalej i..... natknęłam się na taniutkiego Roberto Bolano......, którego spotkałam na blogu Agnieszki i zachęcona jej wpisami oczywiście też kliknęłam. W ten sposób biblioteczka moja powiększyła się o trzy niewielkie książeczki
Ciekawa jestem jak odbiorę te powieści i czy podzielę zachwyty wcześniej je czytających. W każdym razie mam taka nadzieję.
Kolejna pozycja, która zasiliła biblioteczkę to kolejna książka Piotra Kołodziejczaka od wydawnictwa Borgis.
Po zapoznaniu się zaś z planami wyzwaniowymi na wrzesień skorygowałam swój plan czytelniczy o poniższe dwie niewielkie książeczki z serii Koliber,
które pozwolą mi wziąć udział we wrześniowej trójce e-pik i czytamy serie wydawnicze...
Murakamiego uwielbiam, toteż polecam z całego serca :) Co do Bolano to też byłam ciekawa, jestem po lekturze "Lodowiska" i cóż.. przyznaję, że pisze świetnie, ale książka w żaden sposób nie porywa. Jej atutem jest długość - niecałe 200 stron. Więcej tak rozciągniętego stylu nie wiem czy bym wytrzymała..
OdpowiedzUsuńSuper, widzę, że jesteś bardzo zorganizowana ;)
OdpowiedzUsuńMnie również od dłuższego czasu intryguje Murakami. Podejrzewam że gdybym mieszkała w Polsce, też skusiłabym się na tą promocję :-) O Bolano chyba jeszcze nie słyszałam, tym chętniej przeczytam o Twoich wrażeniach :-)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o Murakamiego to zaczynam od tej książki, gdyż opinie mnie zachęciły, natomiast co do Bolano mam mieszane odczucia, gdyż to nie jest raczej łatwa i przyjemna literatura, ale chciałam się z nim zmierzyć.
UsuńOO matras ma niezłe wyprzedaże ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Na wyprzedaży w Matrasie można trafić perełki.
UsuńKsiążka Murakamiego , którą zakupiłaś była moją pierwszą tego autora i od tego zaczęła się moja wielka fascynacja tym pisarzem, do tego stopnia, że stał się moim ulubionym.
OdpowiedzUsuńI ta faktycznie ma bardzo dobre opinie i dlatego pomyślałam na początek o niej.
UsuńNie znam żadnych książek, o których wspominasz. Tym chętniej przeczytam, jakie są Twoje odczucia po ich przeczytaniu. Również wiele dobrego czytałam o powieściach Mukaramiego, ale jak do tej pory nie zapoznałam się osobiście z jego twórczością.
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam kilka ksiazek Murakamiego, ale generalnie mnie nie olsnil. Niektore ksiazki podobal ymi sie bardziej, inne mniej. Mam jeszcze dwie jego ksiazki na stanie i na razie nie zamierzam kupowac wiecej.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam tylko tę, gdyż treść jej mi odpowiada i czytałam dobre opinie natomiast na inne się nie skusiłam mimo ceny, gdyż jakoś nie miałam do nich przekonania.
UsuńMurakami jest wspaniały, polecam gorąco Kafkę nad morzem :)
OdpowiedzUsuńJak tylko będzie na wyprzedaży, bo na razie tylko ta mnie zainteresowała, reszta droga jak dla mnie, a biblioteka moja raczej chyba takiej literatury mieć nie będzie.
UsuńMurakamiego jeszcze nie znam, na razie mnie nie ciągnie. A Matras uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie ciekawi Twoja opnia o Puść już mnie - nie zdradzę w tej chwili swojej opinii, niedługo u mnie recenzja
Wiesz, że ja nie przepadam za książkami Pana Kołodziejczaka, ale sama jestem ciekawa co tym razem wymłodził.
UsuńStąd też mnie dziwi że czytasz kolejne... Już wiem co skrytykujesz w tej... Na pewno 1 rozdział - ależ jestem ciekawa czy zgadłam
UsuńCzytam, bo mnie Pan Dominik rozbroił pisząc mi, że Wydawnictwo chce "powalczyć " o moją opinię.
UsuńWiesz @ejoteczku ja po prostu już jestem nie bardzo z tej epoki chociaż staram się dotrzymać kroku, ale poglądy już nie bardzo zmienię.
to jestem ciekawa coraz bardziej Twojej opinii - jak pójdzie walka :) o opinię oczywiście. Moja recenzja 11.09 popołudniem, zapraszam :)
UsuńBędę wypatrywać. Ja jeszcze nie czytam. Na razie miałam ochotę na Nurowską. W przyszłym tygodniu będę czytać.
UsuńCo do Bolano napisze, ze uwielbiam, ale jest specyficzny:) sama zobaczysz.
OdpowiedzUsuńMurakamiego tez jeszcze nie próbowałam.
Czytałam o Bolano opinie i wahałam się czy będzie dla mnie strawny, ale postanowiłam się przekonać tym bardziej, że był prawie za darmo.
UsuńJestem pewna, że Murakami przypadnie Ci do gustu :-)
OdpowiedzUsuńA na książki Bolano, to ja również mam ochotę od bardzo dawna. Szczególnie kusi mnie "2666", ale cena tego tomiska zwala z nóg. Pewnie będę musiała się skusić na cieńsze (i tańsze) książki tego autora :D
Pozdrawiam!
Ta co kupiłam myślę, że tak gdyż to co o niej napisano mnie w tym utwierdza. Natomiast jeżeli chodzi o Bolano postanowiłam się przekonać czy dam radę przeczytać.
UsuńMurakamiego czytałam jedną powieść 9ale trzytomową) i bardzo mi się podobała, natomiast na Bolano się czaję od lat, ale czuję, że to jeszcze nie ten moment ;)
OdpowiedzUsuńU mnie i tak trochę na półkach poleżą.)
UsuńJa czytałam bodajże jedną (bądź dwie, nie pamiętam) książki Murakamiego i jakoś mnie nie zachwycił...
OdpowiedzUsuńChciałam go poznać po tylu zachwytach i wybrałam tę książkę, jak na razie i myślę, że ta mnie nie zawiedzie.
UsuńTeż czytam tę książkę Murakamiego, będziemy mogły porównać wrażenia. Polecam "Kawkę nad morzem" tego autora, po tej lekturze zakochałam się w jego twórczości. A o Bolano to różnie słyszałam, głownie to, że ma ciężki styl pisania, a jak będzie to się okaże . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać Twoich wrażeń z lektury Murakamiego. Też polecam "Kafkę nad morzem". :)
OdpowiedzUsuńJak "Kawka będzie na wyprzedaży" to pewno będę mogła tę książkę przeczytać.
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą Murakami, aj nie znam tego autora, chętnie poznam Twoją opinię.
OdpowiedzUsuń"Na południe od granicy..." też było pierwszą książką Murakamiego, jaką przeczytałam. ;) Potem sięgnęłam jeszcze po "Sputnik..." (ta historia bardziej przypadła mi do gustu).
OdpowiedzUsuń"Monsieur Pain"! Ale fajnie, że po niego sięgnęłaś! To jedna z pierwszych książek opisywanych przeze mnie na blogu i mam do niej ogromny sentyment. ;) Będę czekać na twoje wrażenia.
Poczytam co napisałeś.
UsuńMurakamiego z ogromną przyjemnością bym przygarnęła i sama przeczytała. Ciekawią mnie wszystkie tytuły spod jego pióra a tego jeszcze nie mam i nie czytałam, więc jestem ciekawa Twojej opinii. Przyjemnej lektury ;)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc sama jestem ciekawa bardzo jego pisarstwa po tylu zachwytach w blogosferze.
UsuńKoliberki bardzo obiecujące, ale matrasowe okazje mogą Cie troszkę zawieść. czytałam tego Murakamiego i Bolano Amulet i delikatnie mówiąc mnie nie zachwyciły. Choć z drugiej strony nie są to książki na każdej stronie słabe ;)
OdpowiedzUsuńChciałam się po prostu przekonać.
Usuń"Na południe od granicy..." Murakamiego to dobra pozycja na początek znajomości z tym autorem. Jeśli połkniesz bakcyla to polecam "Kronikę ptaka nakręcacza" - to dla mnie chyba najlepsza jego powieść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)