czwartek, 1 sierpnia 2013

Godzina W - 1 sierpnia 1944 - wspomnienie.)



                          "W gruzach Warszawy zginął kwiat najlepszej młodzieży całego pokolenia. Tysiące polskich dziewcząt i chłopców, słabo uzbrojonych, z niebywałą odwagą i niebywałą ofiarnością, wbrew ogromnej przewadze wroga, porwały się na próbę wyzwolenia stolicy spod niemieckiej okupacji, dając świadectwo prawdzie, że wolność jest cenniejsza niż życie.Ponieśli klęskę,  wielu z nich zginęło, inni poszli na poniewierkę, do niemieckich obozów czy na emigrację, a ci, którzy zostali w kraju lub wrócili do niego po wojnie, zaznali więzień nie tej Polski, o którą walczyli. A przecież to to z  ich ofiary wyrosła siła, która pozwoliła naszemu narodowi przetrwać następne ponure półwiecze, a głęboko w sercu i umysłach zakorzenione pragnienie wolności mogło przemienić się w rzeczywistość."   -    To słowa  Jerzego Turowicza, nieżyjącego już  dziennikarza i publicysty, redaktora naczelny "Tygodnika Powszechnego". Kawalera Orderu Orła Białego. Słowa te zacytował Maciej Pawlicki w swym artykule w tygodniku "SIECI".






9 komentarzy:

  1. Wojna mnie przeraża, toteż tym bardziej podziwiam ludzi, którzy mieli tyle odwagi by walczyć do końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykazali się niezwykłą odwagą na jaką nie byłoby być może stać dzisiejszą młodzież, ale generalizować absolutnie nie można. To konieczność rodzi czyny bohaterskie. I dzisiaj się zdarza, że ktoś reaguje na zło lub idzie komuś z pomocą nie bacząc, że może przy tym stracić życie.)

      Usuń
    2. Ależ ja nie generalizuję, tylko podziwiam odwagę tych ludzi. Nie twierdzę, że dzisiaj nie znaleźliby się ludzie, którzy w razie potrzeby wykazaliby się również bohaterstwem. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    3. Wszystko w porządku, to już była wyłącznie moja sugestia, gdyż mam świadomość, że nie było by chyba mnie stać na udział w takim zrywie nawet wówczas gdy byłam młoda.

      Usuń
  2. Bardzo ceniłam sobie Jerzego Turowicza i cieszę się, że jego słowa znalazły się na Twoim blogu. Jest i Lao Che, czego chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.