I u mnie ostatnio znalazły się nowe książki w różny sposób zdobyte.
A ponieważ podoba mi się zwyczaj dzielenia się swoimi nabytkami więc i ja je pokazuję.
Irlandzki sweter - Nicole R.Dicson - prezent od córy na Dzień Matki
Kolacja z zabójcą - Aleksandry Marininy - wygrana w notatniku kulturalnym
Święty Ojciec Pio - - kupiony
Srebrne gody - Maeve Binchy
Komediantka - Reymonta
Opowiastki jurne- Honoriusza Balzaca - nabyte z grosze na Allegro.
Niezły masz stosik - Miłej Lektury
OdpowiedzUsuńOch, na "Irlandzki sweter" mam ochotę od dłuższego czasu! Szczęściara:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Niezły stosik:) Chętnie bym przeczytała "Irlandzki sweter" i "Kolację z zabójcą"
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje. Pozdrawiam:)
Marinina też u mnie czeka. "Komediantką" byłam kiedyś zachwycona. Ciekawe, czy teraz odebrałabym tak samo. Miłych lektur:)
OdpowiedzUsuńMarinina u mnie czeka na lepsze czasy już od roku co najmniej... Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie też trochę poczeka.)
UsuńMarininę mam, poczytam, ale pewnie za jakiś czas. Podoba mi się tytuł książki "Irlandzki sweter" - czytaj i opowiadaj :-)
OdpowiedzUsuń