niedziela, 22 maja 2016

Komu sprawi przyjemność "Nocny lot" i cokolwiek o jego autorze.


                

                Miło mi, że znalazły się osoby, które z przyjemnością przygarnęłyby Nocny lot Antoine de Saint-Exupéry'ego. Wyboru numerycznego : od 1- 4 dokonał mój mąż i książka tym razem przypadła Kamilli. Miło mi ogromnie i proszę o podanie mi mailem swojego adresu na  gut.anna1@gmail.com. Mam nadzieję, że będzie to dla Ciebie początek spotkań za autorem Małego księcia.



źródło

           
              Antoine de Saint-Exupéry, z natury wszechstronnie uzdolniony,  łączył w swym życiu dwie pasje : latanie na samolotach i pisanie. Jako pisarz, jak pisze wybitny znawca jego życia i twórczości Zbigniew Bieńkowski w swej książce Piekła i Orfeusze  uformował się w Cap Juby, gdzie był kierownikiem placówki lotniczej - hiszpańskiej warowni, wciśniętej miedzy Ocean a pustynię Rio de Oro. W tym najtrudniejszym dla siebie okresie życia, oddalony setki kilometrów od najbliższych ośrodków cywilizacji, ratował się przed samotnością pisaniem, notując swoje refleksje, przemyślenia, przeżycia i przygody. To wówczas napisał swą pierwsza książkę Poczta na Południe. Drugą powieść, właśnie Nocny lot, wydał w roku 1931. Książka powstała na bazie jego doświadczeń wyniesionych w trakcie pracy w przedsiębiorstwie Areoposta  Argentina, gdzie latał na liniach środkowo -  i południowoamerykańskiej a poświęcił ją Didierowi Dourantowi, którym w książce jest Rivière, pomysłodawcy nocnych lotów, w których załogi samolotów wskutek ostrej rywalizacji firm kurierskich były zmuszane do zmagania się z nocną ciemnością i 
zagrożeniami ze strony natury.

                  Pisarz -  który w czasie kilku lat pracy pilota miewał często wypadki, prawdopodobnie około stu, podobno nie miał jednej całej kości a roztargnienie jakie go cechowało, które w jego zawodzie bywało bardzo niebezpieczne wywoływało niejednokrotnie panikę na lotnisku, gdy lądował - nie powrócił z lotu bojowego nad Alpami francuskimi 31 lipca 1944 roku. Miesiąc wcześniej ukończył 44 lata. Jego życiem było lotnictwo i pisanie. Pisywał reportaże z życia lotników, ich przygód i przeżyć. Nie zdążył napisać zbyt dużo, ale za to już pierwsza opublikowana książka dała asumpt czytelnikom i literaturoznawcom do potraktowania Antoine de Saint-Exupéry'ego jako autora oryginalnego, który do literatury wiele wnieś może. I tak się też stało o czym świadczyć może nawet jedynie tylko jego Mały książę.


_________________________

Tekst o pisarzu napisałam w oparciu o opracowanie Józefa Rurawskiego do  "Nocnego lotu"wydanego w 1995 roku przez wydawnictwo KAMA .

11 komentarzy:

  1. Ale niespodzianka, juz zaraz odezwe siena maila
    Malego ksiecia czytalam wiele razy, naprawde wiele, bo od podstawowki uwielbiam te ksiazke, takze z wielka przyjemnoscia przeczytam Ostatni lot. Podziekowania dla Ciebie i dla meza:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie to jednak "Nocny lot"......nie wiem skąd mi się wziął ten "Ostatni lot".

      Usuń
  2. Serdeczne gratulacje dla Kamilli :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę i ja sięgnąć po mój egzemplarz, pamiętam, że kiedyś czytałam, ale z lektury nic nie pozostało, w przeciwieństwie do Małego księcia, którego znam niemal na pamięć. Kocham tę książkę, mam do niej duży sentyment.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niewielka książka więc szybko ją można sobie powtórzyć...a warto....
      "Mały książę" to piękne przesłanie do nas ludzi.

      Usuń
  4. Świetnie napisałaś, same ciekawe rzeczy...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie muszę poznać lepiej autora, bo rzeczywiście znam tylko Małego Księcia. A widziałam też gdzieś chyba jego biografię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też pomyślałam, że może warto by przeczytać wszystkie jego książki. A biografię miał jak na tak krótkie życie bogatą.

      Usuń
  6. "Nocny lot" czytałam bardzo dawno temu jeszcze wydany w formie kieszonkowej wydawnictwa Koliber - biała okładka pośrodku tytuł, autor i logo wydawnictwa - koliber wznoszący się górę. Podsunął mi te książkę mąż, który był pod wrażeniem pisarstwa Antoina de Saint Exuperego. Wtedy czytaliśmy jeszcze podobne lektury, dziś gustujemy w zupełnie odmiennej literaturze.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.