Styczeń to miesiąc, w którym założyłam tego bloga a było to już siedem lat temu. Prowadzę go z różnym powodzeniem a ostatnie dwa lata nie były dla niego najlepsze....mała ilość postów, a tych o przeczytanych książkach to już zupełny brak sprawiła, że liczba odwiedzających blog mocno się obniżyła a i komentujących coraz mniej. Początki blogowania były dla mnie dużą frajdą a później być może wystąpiło przesilenie i obowiązków mi przybyło co się szczególnie właśnie w ostatnich dwu latach negatywnie na nim odbiło. Niemniej dzięki blogowi i blogosferze moje życie w tych ostatnich siedmiu latach było ciekawsze, gdyż przeczytałam sporo książek, po które pewno bym nie sięgnęła, powiększyła się moja biblioteczka domowa a przede wszystkim co najcenniejsze poznałam mnóstwo interesujących osób, z którymi kontakt zawsze jest dla mnie wielką przyjemnością. Dziękuję wszystkim tym, którzy nadal do mnie zaglądają a szczególnie pozostawiającym po sobie ślad w postaci komentarzy.
A teraz wracam do spraw bieżących. Styczeń pod względem czytania był, jak na mnie, bardzo dobry, gdyż przeczytałam aż cztery książki :
"Pan Przypadek i kryminaliści" J.Getnera
"Zaginiony w Himalajach " J.Scotta i J. Robertson
" Kolęda prozą, czyli opowieść o wigilijnym duchu" K. Dickiensa
"Stulecie "H. Wassmo natomiast przeczytałam w ramach wyzwania wspólne czytanie, ale niestety na razie nie udało mi się o książce stworzyć posta o niej. Liczę, że uda mi się to nadrobić w najbliższych dniach.
Być może przeczytałabym chociaż o jedną książkę więcej, ale jak już chyba w którymś z postów pisałam ostatnio powróciłam do oglądania filmów. Kiedyś namiętnie chodziłam do kina, później dużo filmów oglądałam w telewizji, a teraz, gdy mogę oglądać w sieci te, które chcę w danym momencie poświęcam na to sporo swego wolnego czasu.
Z oglądanych w styczniu mogę polecić :
"Imię kobiety"- obyczajowy prod. włoskiej/HBO/
"Szkicownik" - obyczajowy prod. japońskiej /HBO/
"Brooken" - angielski dramat /Vod/
"Sekret afrykańskiego dziecka" - francuski oparty na faktach /Vod/
Cieszę się bardzo, że udało mi się z powodzeniem wziąć udział w wyzwaniu Trójka-epik, które to wyzwanie zmobilizowało mnie do pisania o przeczytanych książkach.
I jeszcze o dwu kontynuowanych wyzwaniach :
Przeczytam 52 książki w 2019 - 4/52
Z półki 3/4
Siedem lat to już tak wiele. :) Wspaniale, że tyle dobra płynie z prowadzenia bloga. Oczywiście życzę jeszcze wielu naprawdę dobrych lat w świecie blogowym. :) Ja w styczniu słabiutko, tylko jedna książka. Gratuluję przeczytanych aż czterech. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko za odwiedziny i dobre słowa.
UsuńJak widać, siódemka jest naprawdę szczęśliwą liczbą. Gratuluję. 😊
OdpowiedzUsuńMoże będzie przełomowa...oby...
UsuńWOW 7 lat to sporo!! Zyczę kolejnych lat w blogosferze!
OdpowiedzUsuńNo cóż odwiedzam, ale nie zawsze udaje mi się zostawić ślad po sobie. ;(
Ja w tym roku jak dotrzymam będę obchodziła 6 urodziny.
W moim wypadku mniej postów to mniej komentarzy i odwiedzających, a to Oni zawsze dodają motywacji ;(
Niestety z czytaniem i oglądanie u mnie kiepsko, bo i z czasem kiepsko ;(
Dziękuję Sylwio za wytrwałość w odwiedzaniu mnie tutaj...
UsuńCzas nie jest z gumy a życie ma swoje wymagania....rezygnacja wciąż nam w nim towarzyszy....
Pisz, pisz, nie zawsze komentuję, ale zaglądać bardzo lubię :) Kolejnych lat blogowania i czytelniczych wyzwań :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję Beato...
UsuńGratuluję i życzę owocnego czytania i oglądania w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i liczę na to, że życzenie się spełni...
UsuńMiałam się Ciebie pytać o recenzję, ale sama napisałaś. Ja Ciebie poznałam w kresie, gdy nie pisałaś dłuższych recenzji, więc dopiero teraz mam przyjemność poczytać Twoje teksty o ksiażkach. Piszesz bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że uważasz je za ciekawe....ja po latach stwierdzam, że to co ja piszę to tylko opis książki, którą czytałam...niestety brak mi tu analitycznego podejścia do lektury....
UsuńAniu :) - jeśli jeszcze masz radość i satysfakcję z prowadzenia bloga rób to jak najdłużej. Tego Ci życzę - Twoja wierna czytelniczka.
OdpowiedzUsuńTen miniony czas zmieniał nasze blogowanie, częstotliwość wpisów, większe lub mniejsze zainteresowanie czytelników.
I dzięki zebranym doświadczeniom teraz więcej wiemy jak chcemy to robić.
Jak "chcemy", a nie jak "powinnyśmy" - najważniejsze jest nasza własna wizja i chęci, a nie jakieś krótkotrwałe mody i cudze narzucane standardy.
Piszę w liczbie mnogiej, bo już wiele razy okazało się jak podobne mamy spojrzenie na wiele spraw.
Jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego i serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję Elu za to, że znajdujesz czas i na mój blog i dziękuję za życzenia...
UsuńSerdecznie gratuluję rocznicy! :) Zacne 7 :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych 7, póki co a potem kolejnych itd. :)
Dziękuję ejotku drogi za odwiedziny i życzenia...
UsuńGratuluję rocznicy i oby nie jedna siódemka stuknęła ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenie...to już będzie zależało chyba najbardziej od mojej kondycji.....
UsuńAniu, ja też w tym roku siódme urodzinki będę miała 🙂 mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzymamy😉 zawsze zaglądam, nie zawsze komentuję.
OdpowiedzUsuńPs. Lubisz te zbiory Książki Wybrane? Mam ich trochę, jak chcesz to Ci wyślę.
Wiem Gosiu i dziękuję....ja też komentuję wtedy, gdy mnie faktycznie coś zaciekawi....
UsuńA jeżeli chodzi o Książki Wybrane to mam kilka ich egzemplarzy ...a bibliotekę muszę raczej zwijać, więc dziękuje Ci za dobre serce.
Nie ma za co, Aniu😘
Usuń