Wieczoru pod znakiem muzyki a nie literek życzę wszystkim molom książkowym a w Nowym Roku, który obejmie królowanie po 12-tej pomyślności, pomyślności i dużo radości nie tylko związanej z powiększania swoich biblioteczek.
Tobie Aniu więcej czasu także dla siebie. Czy zauważyłaś, że z wiekiem coraz mniejszą wagę przykładamy do tych sylwestrów. Jak powiedziała moja dziesięć lat młodsza siostra- dzisiaj to chodzi mi o to, aby dotrwać do północy i się porządnie wyspać, a nie balować do rana. :) Coraz mniejsze zapotrzebowanie na ekscytujące wrażenia coraz większe na święty spokój. Ja muszę się pochwalić, że spędziłam dziś cudowny pierwszy dzień roku; przez prawie osiem godzin czytałam i sprawiało mi to ogromną przyjemność (zwłaszcza, iż wiedziałam, że nikogo nie okradam z mojego czasu). Dobrego roku
Tak Gosiu ....Ja balowałam jak byłam młoda....wraz z zamążpójściem/ dobrze, że późnym / się to niestety skończyło ....cierpiałam jakoś z tego powodu, bo lubiłam tańczyć, ale cóż...musiałam się pogodzić. A od lat faktycznie nie przywiązuję wagi do tego przejścia z jednego roku w drugi....spędzamy go tylko w stricte rodzinnym gronie i w zupełnym spokoju....Szkoda tylko, że moja córka nie lubi się bawić....a może dobrze...nie wiem. Niestety czytać mi się nie udało..... Niech będzie ogólnie dobry....spokojny.
Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.
Wzajemnie i spełnienia marzeń w 2018 roku :)
OdpowiedzUsuńTobie także życzę wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2018 roku :)
OdpowiedzUsuńWspaniałego, zaczytanego 2018
OdpowiedzUsuńAniu - wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nawzajem! Ja też sobie i Tobie tego życzę, żeby rano największą atrakcją nie było lubimyczytać..... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń życzę i wielu pięknych chwil podczas lektury najbardziej fascynujących książek.:)
OdpowiedzUsuńKlip rozbawił mnie do łez!
OdpowiedzUsuńA w 2018 roku życzę więcej czasu na czytanie :)
Tobie Aniu więcej czasu także dla siebie. Czy zauważyłaś, że z wiekiem coraz mniejszą wagę przykładamy do tych sylwestrów. Jak powiedziała moja dziesięć lat młodsza siostra- dzisiaj to chodzi mi o to, aby dotrwać do północy i się porządnie wyspać, a nie balować do rana. :) Coraz mniejsze zapotrzebowanie na ekscytujące wrażenia coraz większe na święty spokój. Ja muszę się pochwalić, że spędziłam dziś cudowny pierwszy dzień roku; przez prawie osiem godzin czytałam i sprawiało mi to ogromną przyjemność (zwłaszcza, iż wiedziałam, że nikogo nie okradam z mojego czasu). Dobrego roku
OdpowiedzUsuńTak Gosiu ....Ja balowałam jak byłam młoda....wraz z zamążpójściem/ dobrze, że późnym / się to niestety skończyło ....cierpiałam jakoś z tego powodu, bo lubiłam tańczyć, ale cóż...musiałam się pogodzić. A od lat faktycznie nie przywiązuję wagi do tego przejścia z jednego roku w drugi....spędzamy go tylko w stricte rodzinnym gronie i w zupełnym spokoju....Szkoda tylko, że moja córka nie lubi się bawić....a może dobrze...nie wiem.
UsuńNiestety czytać mi się nie udało.....
Niech będzie ogólnie dobry....spokojny.
Dziękuję Wam kochane za odwiedziny i życzenia.
OdpowiedzUsuń