wtorek, 31 stycznia 2017

Wyspa z mgły i kamienia - Magdalena Kawka o pięknie i historii Krety.



          "Wyspa z mgieł i kamieni", o której piszę w dzisiejszym poście trafiła do mnie w ramach konkursu wygranego u monotemy.
             To pierwsza książka Magdaleny Kawki jaką przeczytałam, ale sądząc po wrażeniu jakie na mnie zrobiła chyba nie ostatnia. 



         Krajobraz wyspy tworzą skaliste wybrzeża przeplatające się z szerokimi, jasnymi plażami./Wikipedia/

        Jak Magdalena Kawka pisze na swoim blogu główną bohaterką jej, co stwierdziłam w trakcie czytania, świetnie i  z dużym polotem napisanej książki jest przede wszystkim Kreta. Już sam  tytuł powieści,  "Wyspa z mgły i kamienia", to potwierdza a resztę znajdujemy w powieści: 
 surowość skalistych wybrzeży złagodzoną fantastycznymi plażami i lazurem otaczającego wyspę morza oraz  jej historię, tę odleglejszą i tę niezbyt odległą, bo związaną z II wojną światową - tragiczną historię jej samej oraz jej mieszkańców.

       O odwiedzeniu Knossos i innych miejsc na Krecie Julia, dzięki której czytelnik poznaje tę wyspę, marzyła od dawna - od czasu, gdy ojciec zaszczepił w niej swymi opowieściami miłość do historii starożytnej. Julia zawsze  żałowała, że za namową matki wybrała bardziej praktyczny zawód, studiując medycynę, ale teraz,  będąc już w wieku przedemerytalnym, gdy została właścicielką kamienic jej marzenia mogły zostać spełnione. Trzeba było jednak podjąć, wbrew temu co myślą o jej zamiarze dorosłe córki, dwie brzemienne w skutkach decyzje. Pierwsza z nich to spieniężenie odziedziczonych kamienic a druga to rezygnacja z pracy a zatem i z przyszłej emerytury. Gdy już podejmie to ryzyko jej zamiary okażą się być bardziej śmiałe niż same marzenia, gdyż udaje jej się kupić dom w jeszcze ustronnej, cichej i pięknie położonej Falasarnie, gdzie przenosi się na stałe.


źródło

         Julii, zmęczonej wieloletnią pracą w szpitalu i wielkomiejskim Poznaniem, Falasarna jawi się oazą oczekiwanego spokoju. Wspaniale położony i wygodny dom, nie narzucające się sąsiedztwo oraz brak turystów ma jej to wszystko zapewnić. Ale jak się okazuje z czasem i to miejsce ma swoje tajemnice a one są również udziałem jej sąsiadów, stanowiących dziwną międzynarodową społeczność. Poznani zaś tuziemcy potrafią być niebezpiecznie zaplątani a przygoda w jaką wciągnie ją jej nadmierna ciekawość i chęć zgłębienia przeszłości niemieckiego archeologa a zarazem ojca Martina, od którego kupiła dom o mały włos nie przyprawi ją o śmierć.
          Zaczęłam czytać "Wyspę z mgieł i kamieni" nie mając zupełnie pojęcia co mnie czeka, gdyż nawet informację wydawnictwa potraktowałam dość zdawkowo. Ale po przeczytaniu książki stwierdziłam, że tym razem ta informacja jest adekwatna do treści co się nieczęsto wydawnictwom  zdarza.  Powieść Magdaleny Kawki zapewniła mi nie tylko intrygującą i bardzo dobrze się czytającą  lekturę, która wciągnęła mnie  swą fabułą w zasadzie już od początku a od połowy trzymała nawet w sporym napięciu, gdy nadpobudliwa i nad wyraz odważna mimo swego już zaawansowanego wieku Julia pakowała się w poważne tarapaty, ale dodatkowo dzięki ciekawym i bogatym opisom  pokazała mi uroki wyspy, której do tej pory nie znałam. Ta obrazowość opisów krajobrazu, przyrody, zabytków i  ludzi sprawiła, że  moja wyobraźnia została skutecznie pobudzona i zamarzyła mi się Kreta ze swym surowym pięknem i czasem, który - wydawać by się zdawało -  płynie tam o wiele wolniej i spokojniej niż u nas. 


Książka bierze udział w wyzwaniach : 
Gra w kolory,Połykam strony, bo kocham tomy,Czytamy powieści obyczajowe, Mini czelendż 2017


12 komentarzy:

  1. Zachęcająco piszesz o tej książce. Sprzedanie kamienic i rezygnacja z pracy to ryzykowne decyzje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że tak uważasz.
      Takie decyzje wymagają odwagi to prawda.
      Gdybym miała kamienice....może i ja bym była odważna...ale nie mam możliwości się tego dowiedzieć.

      Usuń
  2. Dla tych uroków wyspy - z przyjemnością przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wakacje wybieram się na greckie wyspy, z przyjemnością sięgne po polecaną przez Ciebie książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, zapomniałam nawet, że książka do Ciebie trafiła. Pamiętam jednak, że moje odczucia były pozytywne, tym bardziej cieszę się, że i Tobie się podobała ;)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tę książkę poślę dalej......niech jeszcze ktoś inny po napawa się urodą Krety i po emocjonuje przygodami bohaterki.

      Usuń
  5. Oooo, brzmi wspaniale. Lubię od czasu do czasu takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej książki. Zapisałam już tytuł.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie, podróżniczce z pewnością się spodobałaby.....
      Chociaż Ty sama mogłabyś pisać książki.....

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.