środa, 16 listopada 2016

Prośba do jesieni ...poetycka środa z Barbarą Leszczyńską....

            Jakoś nie mogę się jakoś sprężyć, by pisać posty,  a przecież mam o czym, bo czytam i przeczytałam ostatnio  ciekawe książki a także jestem winna Panu Jackowi Getnerowi opinię do przeczytanej, a wydanej jak co roku jesienią, kolejnej książki z domorosłym detektywem Jackiem Przypadkiem w roli głównej.
Opinie do książek biorących w dwu wyzwaniach też czekają na pojawienie się......mam nadzieję, że rok mi się nie skończy zanim je napiszę.
           Jesień za oknem zamieniła się na moment w zimę a dzisiaj znów powróciła w swej szacie listopadowej. A ja zaglądam do swego archiwum komputerowego i z przyjemnością przeglądam zdjęcia z ubiegłorocznej, która w swym pięknie trwała i trwała.




PROŚBA DO JESIENI

Przyszła jesień
i panoszy się niczym kapryśna królowa -
raz uśmiecha się promieniami słońca,
a raz rzewnie płacze deszczem...
Ukrywa świat pod kołdrą porannej mgły,

a my,tak bardzo chcielibyśmy jeszcze
zatańczyć razem z wiatrem wirujący taniec
na złoto - pomarańczowym liściastym dywanie,
nie martwić się grypami ,katarami i chandrą,
nie ocierać się myślami o jesienne przemijanie...

Więc mam prośbę do ciebie,Jesieni -
niech się twoje oblicze tego roku odmieni,
swe złe humory głęboko do kieszeni schowaj -
bądź dla nas ciepła,życzliwa i radosna -
potrafisz przecież być taka piękna i kolorowa !!!
                                                                                                             Barbara Leszczyńska







12 komentarzy:

  1. Bardzo się starałam dostrzec w tegorocznej jesieni piękno, udało się, chociaż poprzednia była nieporównywalnie cudowna. W tym roku sprzyjała myślom o przemijaniu.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, że ta bardziej skłania do myśli o przemijaniu.
      Ale ostatnie dni znów dają oddech.....słońce to życie.....

      Usuń
  2. Wczoraj wieczorem miałam zimę, w nocy jesień, a za dnia to jakieś przedwiośnie było... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listopad "co przeplata" trochę zimy...a trochę jesieni....teraz nawet znów złotej.

      Usuń
  3. Jesień to najbardziej kolorowa pora roku jak widać także u Ciebie Natalio czy to jesień tegoroczna czy wcześniejsza. Są tu przecież kolory wszystkich pór roku, lata,wiosny a jak się dobrze przyjrzeć to i biel się znajdzie.Najfajniej gdy jest ta złota ,polska,ale nie można mieć wszystkiego....prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O własnie...nie można Grażynko mieć wszystkiego, dlatego trzeba się zgadzać na każdy dzień taki jaki on jest....i cieszyć się tymi obecnymi, w których słońce nas znów zaszczyciło swą ciepłą obecnością.

      Usuń
  4. Tegoroczna jesień wcale mnie nie zachwyciła.
    U Ciebie jednak jest bardzo piekna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta na zdjęciach była w ubiegłym roku, ale za oknem jest w tym tygodniu zupełnie podobna...prześwietlona słońcem....

      Usuń
  5. Piękny wiersz wyszperałaś; ja uwielbiam jesień dla jej tych niezwykłych widoków, dla zapachów i kolorów... Serdeczności życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam duszy poetyckiej i nie zawsze wiersze rozumiem, ale lubię wiersze, które do mnie docierają ....i ten własnie taki jest.

      Usuń
  6. Jesień co roku inna. Tegoroczna jesień też była złota choć bardzo krótko. Przeważały deszcze. Zapraszam do mojego konkursu na zdjęcie do jednego wiersza. Blog dodaję do ulubionych. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.