poniedziałek, 7 grudnia 2015

Malutkie podsumowanko listopada i coś na ten tydzień.




         Listopad nie zakończył mi  się sukcesem czytelniczym. Udało mi się bowiem przeczytać tylko cztery i to niezbyt objętościowe książki, a opisać i to tylko króciutko tylko jedną. Przeczytane w listopadzie to : 

Srebrne gody - Maeve Binchy
Objawienie -  Didier van Cauwelaert
 
Kara - Maja Wolny 
Trzecia próba lotu - Wanda Witter 

 Sytuacja może ulegnie poprawie na tym polu być może dopiero w nowym roku. Tak po cichu na to liczę.
A dzisiaj ze sobą biorę na ten tydzień kilka Kolibrów, bo cieniutkie i pozwolą mi trochę podgonić projekt 52 książki oraz coś  na adwentowy czas czyli zdobyte kiedyś za punkty na Granice.pl  "Fragmenty życia" Catherine Doherty

źródło


Oczywiście zabieram również ze sobą aparat i druty, gdyż dziergam czapki i opaski na zimę dla siebie, męża i córki.



Dobrego tygodnia wszystkim, którzy zaglądają do mnie, mimo iż ja tu rzadko bywam, życzę.

10 komentarzy:

  1. Ale podeszłaś wiewióreczkę! Cudne foto!

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie trzymam kciuki, aby grudniowe wyniki były bardziej zadowalające! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważne że cokolwiek udało Ci się przeczytać :). Życzę aby grudzień był jeszcze lepszy :).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Udanego tygodnia życzę :)
    tommy z Samotni

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytasz i tak dużo, piękne zdjęcia wiewiórki zrobiłaś, w dodatku potrafisz robić na drutach, same talenty.
    Pozdrawiam i siły życzę.:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiewiórka jest cudna.Zresztą przecież wiem ,ze Jesteś kobietką wielu talentów. Ja właśnie dostałam wczoraj z poczty moją nagrodę zdobytą w konkursie "Lubimy czytać" "Wojna i terpentyna".Cieszą mnie takie niespodzianki...Pozdrawiam i do następnego spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się, że cudne zdjęcia. A jakie ciekawskie oczy ma ta wiewiórka :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.