niedziela, 29 listopada 2015

Adwentowo...........M.J.Kononowicz.






 Idę pod niebem adwentowym



Jest zima, śnieg i biały księżyc.
O czwartej rano szosą w dół
idziemy depcząc własny cień i
ślady wcześniejszych, cudzych stóp...


Dziwny to spacer: Bóg z człowiekiem
pod rękę jak przyjaciół dwóch –
Mówisz mi: „Każde twe życzenie
Spełnię, więc czego pragniesz – mów!”


A ja – pamiętasz, Przyjacielu –
wpatrzony w gwiazdy, śnieg i świt,
równie rozrzutny jak Ty hojny,
odpowiedziałem Ci, że – nic.


A dzisiaj głodny i spragniony,
samotny, trwożny, pełen trosk,
idę pod niebem adwentowym
i wiem, że idziesz mi na wprost.


                                                                                             M. J. Kononowicz


Tym pięknym a jakże oddającym moją nędzę wierszem wchodzę w czas oczekiwania, do którego i Was zapraszam.


________________________

wiersz zaczerpnęłam ze strony

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. To jeszcze nie Święta, ale gdy czas Adwentu spędzimy w choćby odrobinie wewnętrznej ciszy to i one staną się czasem magicznym.......

      Usuń
  2. Chyba na czas Adwentu obiecam sobie, że nie będę jadła słodyczy. To będzie prawdziwa szkoła życia... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To piękny czas- oczekiwanie niesie ze sobą wiele radości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod warunkiem, że potrafimy to dostrzec i zechcemy się chociaż trochę wyciszyć....
      Ale tego sobie życzmy....

      Usuń
  4. To prawda- to czas ukazujący naszą nędzę; nigdy nie jesteśmy tak bardzo świadomi naszego człowieczeństwa w każdym tego słowa znaczeniu, stając się kolejny raz uczestnikami wydarzeń sprzed tysięcy lat... I ten wstyd... kiedy chce się czasem zakryć twarz czy też zapaść pod ziemię. 365 dni pychy, 365 dni ludzkiej nędzy, 365 dni zabijania i przytwierdzania Jezusa do krzyża; może choć ten jeden, jedyny dzień w roku staniemy się godni miana człowieka... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jadziu za to podsumowanie mijającego roku.....dobrze, że mamy Adwent, bo chociaż w tych dniach patrzymy na siebie i wokół siebie innymi oczami....

      Usuń
  5. Natalio,chętnie przyłączam się do Ciebie w tym oczekiwaniu....ponieważ czekamy na "Coś" wspaniałego to oczekuję tego z radością,nadzieją. Pozdrawiam Cię z białej już Dukli....jakoś tak jaśniej,czyściej się wokół zrobiło.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.