wtorek, 23 września 2014

Nie tylko nowości. Tym razem klasyka - Henry James.



                 Lekko zdegustowana zalewem księgarni współczesną literaturą w postaci nowości wydawniczych próbowałam znaleźć klasykę i muszę stwierdzić, że nie jest łatwo ani o nowości w tym zakresie ani o wznowienia.
Udało mi się jednak natrafić na książki Henry'ego Jamesa, żyjącego w latach 1843–1916, wybitnego amerykańskiego pisarza, krytyka i teoretyka literatury, reprezentanta realizmu psychologicznego, który  w swoich znakomitych powieściach zgłębiał mentalność Amerykanów, zderzając ją z kulturą europejską. 
Henry James pojawił się w postach na niektórych blogach czytelniczych i niezmiernie mnie  zaintrygował. W mojej biblioteczce czeka na czytanie Dom  na placu Waszyngtona oraz Daisy Miller a mam za sobą świetny film Portret damy  nakręcony w oparciu o jego książkę.
Muszę przyznać, że to co znalazłam  w księgarni internetowej Tania książka.pl zadziałało pobudzająco na "mola książkowego", który się we mnie rozpiera mącąc  mi wewnętrzny spokój.

Oj przydałby się sponsor.




Jedna z najlepszych powieści Henry`ego Jamesa wreszcie w języku polskim.

Maggie Verver, młoda dziedziczka milionowej fortuny oraz jej owdowiały ojciec Adam, znany kolekcjoner dzieł sztuki, wiodą wykwintne, dostatnie życie w Londynie. Oboje zawierają też związki małżeńskie: Maggie poślubia zubożałego włoskiego arystokratę, księcia Amerigo, Adam bierze za żonę przyjaciółkę swojej córki, piękną, lecz niezbyt posażną Charlotte Stant. Żadne z nich nie ma jednak pojęcia, że ich małżonkowie skrywają tajemnicę, której cenę przyjdzie zapłacić wszystkim.

„Złota czara”, jedno z ostatnich dzieł Henry’ego Jamesa, to doskonałe, przesycone intensywnymi emocjami studium zdrady, zazdrości i namiętności, które stanowi jednocześnie kontynuację i zupełnie nową interpretację tematu zderzenia amerykańskiej niewinności i europejskiego doświadczenia. Jedna z najwybitniejszych powieści, jakie wyszły spod pióra autora uważanego za kluczowego pisarza XIX-wiecznego realizmu, o której sam Henry James powiedział: „Najlepsza książka, jaką kiedykolwiek stworzyłem”.
. „Złota czarę” zekranizował w 2000 roku James Ivory. W rolach głównych wystąpili między innymi: Uma Thurman, Jeremy Northam, Kate Beckinsale oraz Nick Nolte.



 Subtelny, a zarazem druzgocący portret niewinnej dziewczynki zdanej na łaskę zdeprawowanego społeczeństwa. Pierwsze polskie wydanie!

Rodzice sześcioletniej Maisie rozstali się w nienawiści, a dziewczynka jak zabawka przerzucana jest z rąk samolubnej matki w ramiona próżnego ojca. Dla obojga stała się wyłącznie argumentem w zajadłej walce. Kiedy rodzice dziewczynki powtórnie stają przed ołtarzem z nowymi partnerami, Maisie – samotna, wrażliwa i nad wiek dojrzała – zostaje po raz kolejny wrzucona w zagmatwany świat dorosłych – pozbawiony zasad, pełen intryg i zdrady.

Powieść opublikowano po raz pierwszy w 1897 roku, kiedy Henry James eksperymentował z techniką narracyjną i był zafascynowany pomysłem przedstawienia fabuły z perspektywy dziecka.

Opowieść o trudnym dorastaniu i burzliwych związkach. Dzięki psychologicznej wnikliwości Jamesa nadal niezwykle trafna, a wręcz współczesna.
Paul Theroux





 W roku 1981 Denton jest równie niespokojnym miasteczkiem jak cała Wielka Brytania - w recesji i pod groźbą ataków terrorystycznych IRA. Anonimowe telefony o podłożonych bombach stawiają ciągle w pełnej gotowości ludzi nowego komendanta Mulletta.
Dlatego sprawa zaginięcia nastolatki nie wydaje się priorytetowa. Sierżant Frost powinien sobie z nią poradzić. Choć byłoby mu łatwiej, gdyby miał do pomocy starego inspektora Berta Williamsa. Ale on zniknął parę dni temu - podobno prowadził jakieś śledztwo na własną rękę.
Jedyna nadzieja Frosta w posterunkowej Sue Clarke, która błyszczy nie tylko intelektem, ale i urodą. Co rekompensuje Frostowi uciążliwe przesłuchania coraz dziwniej zachowujących się osób z otoczenia zaginionej Julie Hudson...

James Henry to pseudonim literacki Jamesa Gurbutta i Henry’ego Suttona. Pierwszy z nich to wydawca z Constable & Robinson, gdzie wydawano powieści R. D. Wingfielda o sprawach inspektora Frosta. Sutton jest pisarzem, a ponadto prowadzi zajęcia kreatywnego pisania. Obaj zdecydowali się spróbować opisać, jakie były początki kariery Frosta - jeszcze jako sierżanta policji w Denton. I jak przyznaje syn zmarłego w roku 2007 R. D. Wingfielda: „Doskonale oddali styl ojca, choć nie było to łatwe...”




 Po raz pierwszy w Polsce! Jedna z najbardziej prowokacyjnych i fascynujących powieści Henry’ego Jamesa.

Basil Ransom, młody, konserwatywny prawnik z Missisipi, przyjeżdża w odwiedziny do swojej dalekiej kuzynki Olive, zamieszkałej w Bostonie zamożnej emancypantki. Idzie z nią na spotkanie sufrażystek, gdzie oboje poznają Verenę Tarrant, młodą działaczkę wątpliwego pochodzenia. Mimo dezaprobaty dla jej poglądów, Basil jest oczarowany dziewczyną, próbuje „nawrócić” ją na własny punkt widzenia i podbić jej serce, lecz Olive ma wobec niej własne plany. Rozpoczyna się zaciekła, bezkompromisowa walka o duszę i umysł dziewczyny…

„Bostończycy” to portret świata rozdartego pomiędzy sferą dawnych wartości i duchem czasu oraz bezlitosna satyra społeczna na postęp, który bywa zaskakująco wsteczny.

 „Bostończyków” zekranizował w 1984 roku James Ivory. W rolach głównych wystąpili między innymi Vanessa Redgrave i Christopher Reeve.




Amerykanin w Paryżu! według Henry`ego Jamesa.

Paryż – symbol cywilizacji, sztuki, miłości i dekadencji, miejsce, gdzie normy moralne pękają jak bańka mydlana, i Ameryka – purytańska, praktyczna i na swój sposób niewinna. Henry James, wnikliwy badacz różnic międzykulturowych, na tym kontraście buduje swą opowieść o człowieku, który przybył z Nowego Świata do Paryża, aby ratować przed rzekomym zepsuciem syna przyjaciółki, i który odnalazł tam łagodną i niespodziewaną słodycz dojrzałego życia.

„Ambasadorowie” należą według poglądów wielu krytyków do szczytowych osiągnięć Jamesa (…), mają wszelkie cechy dzieła doskonałego.
Henryk Bereza („Doświadczenia z lektur prozy obcej”)

W „Ambasadorach”, zamiast oczami narratora patrzymy na wydarzenia z punktu widzenia wielu postaci. „Gmach powieści ma nie jedno, ale milion okien” – pisał James. I z każdego ktoś patrzy. A w dodatku z bohaterami Jamesa obcujemy najbliżej jak tylko można. Śledzimy ich najdrobniejsze odczucia. To jest nadal odkrywcze.
Justyna Sobolewska

„Ambasadorowie”, których sam Henry James uznawał za swoje największe dzieło, to najbardziej wyrafinowana i najznakomitsza realizacja ulubionego tematu autora: zderzenia amerykańskiej niewinności z europejskim doświadczeniem.
Rhian Ellis

Henry James zaznaczył swoją obecność w nowym stuleciu naprawdę mocnym akcentem: „Ambasadorowie”, „Skrzydła gołębicy”, „Złota czara”; wszystkie te powieści to arcydzieła literatury.
Annie Dillard





 Pierwsze polskie wydanie!

Akcja powieści toczy się w londyńskich salonach i pełnych przepychu pałacach Wenecji. Kate Croy i Merton Densher to para londyńskich narzeczonych, którzy za wszelką cenę chcą się pobrać, ale nie mają pieniędzy. W ich świat wkracza Milly Theale, niewyobrażalnie bogata i śmiertelnie chora młoda Amerykanka, która bez pamięci zakochuje się w Mertonie. Kate namawia narzeczonego, żeby poświęcił chorej kobiecie jak najwięcej czasu i uwagi… Wkrótce Milly, obawiając się rychłej śmierci, decyduje się na podróż do Wenecji, a zakochani podążają za nią. Podczas jednego z przyjęć, które Milly wydaje w swoim weneckim palazzo, Kate wyjawia Mertonowi szczegóły swojego misternego, okrutnego planu, na który mężczyzna przystaje.

Powieść zekranizowano w 1997 roku, w rolach głównych wystąpili między innymi Helena Bonham Carter, Linus Roache, Charlotte Rampling i Michael Gambon.

Henry James jest w historii powieści tym, kim Szekspir w dziejach poezji.
Graham Greene













Młoda Amerykanka, Isabel Archer, przybywa do Europy żądna przygód i wrażeń. Odziedziczywszy spory majątek, przekonana, że dokładnie rozumie sens ludzkich poczynań, odtrąca trzech konkurentów, aby poślubić czwartego - bezwzględnego obłudnika. Jednak nie tylko perypetie miłosne są treścią książki - najważniejszy jest proces dojrzewania bohaterki w atmosferze findesieclowej Europy, okupiony utratą niewinności i złudzeń.
W 1996 r. ,,Portret damy" przeniosła na wielki ekran Jane Campion. W rolach głównych wystąpili Nicole Kidman i John Malkovich.




Zło jest żywiołem, któremu łatwo ulec…

Historia rozpoczyna się w Wigilię Bożego Narodzenia, gdy grupa przyjaciół zgromadzonych w starym dworze, przy kominku snuje opowieści o duchach. Jeden z obecnych opowiada trzymającą w napięciu historię matki i jej dziecka nawiedzanych przez tajemnicze widmo... Losy tych dwojga najbardziej poruszają Douglasa, przypominają mu o niesamowitych zdarzeniach, które spisała jego dawna przyjaciółka, guwernantka… Pod piórem Henry’ego Jamesa, niekwestionowanego mistrza niuansów, ta zgrabna, krótka historia zmienia się w prozatorskie arcydzieło, pełne wieloznaczności i pytań, na które nie ma jasnych odpowiedzi.

„W kleszczach lęku” przeniesiono w 1999 r. na wielki ekran, a w rolę wuja sierot wcielił się Colin Firth.

James to jedyny spośród amerykańskich pisarzy, którego w kulturze literackiej bez wahania nazywa się Mistrzem.
"The New York Times"

Najbardziej przenikliwa opowieść o istocie zła jaka kiedykolwiek powstała...
"The Independent"

______________________________________________

Zdjęcia okładek i treść opisów pochodzą ze strony Tania książka.pl

18 komentarzy:

  1. Zapowiada sie ciekawie, a niestety nie znam tego pisarza:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wcale się nie pochwalę znajomością. Dopiero mam zamiar go poznać bliżej.

      Usuń
  2. Ależ znalazłaś piękne zestawienie. Oprócz "Bostończyków", które już zdążyły mnie oczarować, planuję zdobyć wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektóre pozycje zamierzałam przeczytać, ale po takim zestawieniu chyba przeczytam wszystkie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno zasługuje na poznanie. Uważam, że należy czytać nie tylko nowości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wystarczy się do nich nie ograniczać, by choćby od czasu do czasu posmakować w klasyce.

      Usuń
  5. Klasyka światowa to moja pięta achillesowa. Konsekwentnie tkwię w naszych starociach. Miłego czytania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogusiu, Ty realizujesz swoją pasję i misję a to istotniejsze niż czytanie klasyki.
      Tak trzymaj.

      Usuń
  6. Kiedyś czytałam Ambasadorów i Plac Waszyngtona tego autora. Muszę powrócić do tych książek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem dobre są powroty. Też mam takie, do których wracam.

      Usuń
  7. Ależ ależ. .wszak w księgarniach nie tylko nowości ale i reedycje klasyków! Prosty przykład z Henry Jamesem, a z naszego rodzimego podwórka to przecież jest wznawiany Schulz, Gombrowicz, Mrożek i wielu innych. Prawa marketingu są jednak nieubłagane i wiadomo, że największy nacisk kładzie się na promowanie nowości, stąd wrażenie, że zalewają półki. Ale to kolejny dowód na siłę działania klasyki-ona broni się sama! :-) A ja ostatnio z przyjemnością sobie odświeżyłam "Ogniem i mieczem" i dawno się tak silnie nie wzruszyłam.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba przyznać, że Henry James miał szczęście do filmu - albo to film miał szczęście, że znalazł tyle świetnych powieści do zekranizowania :) Ostatnio powstał też film What Maisie knew.
    A ja czytałam jeszcze Autografy Jeffreya Asperna z serii NIKE. Mam też wydane w tej serii Drzewo wiadomości.
    Miłość i śmierć w Wenecji według Skrzydeł gołębicy oczywiście oglądałam, no bo to przecież w La Serenissima akcja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sądzę to film miał szczęście, że James napisał tyle znakomitych powieści wspaniale nadających się do ekranizacji.
      I ja oglądałam "Miłość i śmierć w Wenecji " oglądałam w tv, ale ponieważ ja oglądam dopadkami czyli nie zawsze od początku a częściej do końca jak i mężowi się też spodoba więc nie zwróciłam uwagi, na podstawie czyjej powieści został nakręcony.
      Te nowe wydania kuszą okładkami, ale jednak muszę polować na niego na. allegro.
      A jak nie to poczekać na te, ale już z drugiej ręki.

      Usuń
  9. "W kleszczach lęku" i "Dom na Placu Waszyngtona" to świetne książki, które czytałam dawno temu i które wzbudziły we mnie wiele emocji. A "O czym wiedziała Maisie" mnie rozczarowała. Zawierała wiele dłużyzn.
    A jak tam z czytaniem "Lotu nad kukułczym gniazdem"? Ja jeszcze nie zaczęłam czytać, myślę, że tak w połowie października zacznę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. James dopiero przede mną, a "Lot nad kukułczym gniazdem" juz jest wyciągnięty z zakamarków biblioteki i czeka na czytanie. Kończę jedną, później przeczytam nowego Jacka Przypadka i wezmę się za "Lot.... Ciekawe czy ktoś by chciał do nas dołączyć.
    Jak będę pisać o realizacji wrześniowego czytania i planach na październik spróbuję zachęcić.

    OdpowiedzUsuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.