poniedziałek, 17 grudnia 2012

Będzie trudno w tym ostatnim tygodniu przed Świętami)

ŹRÓDŁO

     Oj będzie to trudny dla mnie tydzień, gdyż należę do osób mało zorganizowanych i wszystko zostawiam na ostatni tydzień. Nawet kartek  jeszcze nie wysłałam , ale to między innymi z tego powodu, że teraz nawet życzeń samemu napisać nie można, a później  trzeba karkołomnych wyczynów dokonywać by się jakoś wkomponować w wypociny tych co kartki wyprodukowali, by ogólnie życzenia wyszły z sensem. 

Dlatego protestuję przeciwko takiemu traktowaniu nas, kupujących kartki świąteczne i wszystkie inne, i proszę pozwólcie nam wyrażać życzenia własnymi słowami.

 Z przygotowaniami ogólnie nie  przesadzam a w tym roku mam pomocnika w postaci córki więc jestem dobrej myśli. Niemniej będzie już dużo mniej czasu na zaglądanie na blogi i pisanie postów. 

A przeczytałam dwie spore objętościowo ksiązki :
 "Kodeks Konstantyna" Paula L. Maiera - 417 stron i "Świadectwo prawdy"  - Jodi Picoult  613 stron   i chciałabym je przedstawić jeszcze przed świętami, a przynajmniej tę pierwszą, a po za tym przeczytać "Cień ojca"  Jana Dobraczyńskiego, gdyż to taka dobra lektura na czas przed i świąteczny.  Więcej się nie uda mi przeczytać, gdyż w tym roku w Boże Narodzenie  rodzina ma być w komplecie, chociaż nie ma nas dużo, ale będziemy się cieszyć sobą nawzajem i może odwiedzimy krewnych.
Po przeczytaniu "Świadectwa prawdy" stwierdziłam, że dobrze by było taki przedświąteczny czas przeżyć w społeczności amiszów by nabrać dystansu do postrzegania siebie i innych  i nauczyć się pokory wobec Boga i ludzi. 

A w  dobry przedświąteczny nastrój niech nas wprowadzi mój  idol.


                                           


 A na koniec chwalę się gorącą miłą dla mnie wiadomością.
Na portalu  nakanapie.pl zdobyłam  pierwsze miejsce w konkursie recenzja tygodnia za recenzję do Gosty Berlinga - Selmy Lagerlof  - recenzja tu. W sam raz na gwiazdkę.
Książki pokażę, jak je otrzymam.




9 komentarzy:

  1. Gratuluję zajęcia pierwszego miejsca w konkursie! Ta recenzja rzeczywiście była dobra - wystarczy powiedzieć, ze zachęciła mnie do książki na tyle, że kupiłam ją na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.Na allegro te książki niejednokrotnie w doskonałym stanie można nabyć za bezcen.Tak kupiłam Sigrid Undset "Gymnadenię".

      Usuń
  2. Gratuluję pierwszego miejsca! Ostatnio wyszukałam Twojego bloga i bardzo mi się tu spodobało. ;) A propos świątecznych kartek, to podziwiam osoby, które samodzielnie układają życzenia, bo teraz to większość preferuje sms-y z gotowymi wzorami. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, te kartki! Te tekściki, no mój Boże!:)
    Producenci się dwoją i troją, by dogodzić klientowi. Jakieś takie coraz dziwniejsze te wierszyki w kartach są. Ale ja i tak robię sama własnoręczne dopiski tam, gdzie jest miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja także kartki mam dopiero w planie :) święta są cudne, ale okres przedświąteczny koszmarny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie je piszę by jutro już wysłać by zdążyły na czas.
      Myślę, że po prostu przesadzamy i dlatego ten okres przedświąteczny się nam tak koszmarnie kojarzy.)

      Usuń
  5. gratuluję!
    ja należę do tych, którzy nie używają już kartek... żałuję, ale takie życie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja długo miałam problemy z ich pisaniem i różnie to bywało, ale teraz mobilizuję się bardzo by przynajmniej najbliższym krewnym je wysłać.)

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz to balsam na moją duszę. Toteż za każdy serdecznie dziękuję i zapewniam, że czytam je z uwagą i staram się nie pozostawiać ich bez odpowiedzi.