Na blogach od wczoraj podsumowania, podsumowania i stosiki kwietniowe. A ja zdecydowałam, że nie będę podsumowywać swojego comiesięcznego czytelnictwa, bo nie ma sensu pisać, że znów przeczytałam tylko tyle książek. A i książek nie przybyło, bo jednak jak na razie skutecznie ograniczam kupowanie. Natomiast chętnie bym kilka wymieniła, ale nie mam z kim. Na żadne majowe wymianki liczyć nie mogę, bo ani u mnie, ani w mojej okolicy takich pełnych emocji podejrzewam spotkań nie ma. Mogę więc tylko zazdrościć tym z Was, które już przygotowałyście sobie stosiki wymiankowe, o których czytałam tu i ówdzie.
A w sadzie kwitną czereśnie.
Fajnie spędzonej pierwszej majówki życzę wszystkim, którzy odwiedzą mój blog. Ale raczej nie tak :
źródło |
bo Wam waga podskoczy....
A maturzyści :
źródło |