Jak pisze Wojciech Dudkiewicz w swym artykule Niezłomni wyklęci "Przez powojenne formacje podziemne mogło przewinąć się nawet 200 tyś. Polaków. Narodowe Zjednoczenie Wojskowe było jedną z nie tylko najsilniejszych i działających najdłużej, ale też zwalczanych najbardziej zaciekle przez komunistów organizacji."[...] Tzw. faszysta z NSZ, ze względów propagandowych, był dla komunistów wielokroć groźniejszy niż reakcjonista z WIN i z tym większą zajadłością zwalczany, poniewierany, zohydzany, wyrzucany poza nawias społeczeństwa. A wszelkie ślady po nim miały być zatarte, jakby tych ludzi nigdy nie było".*
[...]Kiedy zaczynali walkę z nową okupacją, sądzili, że odbędą się demokratyczne wybory, potem liczyli na konflikt Zachodu z Sowietami.[...]
_________________________________
*W.Dudkiewicz,Niezłomni wyklęci,Niedziela, 9/2016