wtorek, 1 kwietnia 2014

Mały pościk prima-aprilisowy z Rzymem w tle.



       Dzisiaj Prima Aprilis. Dzień, jak ogólnie wiadomo celowego wprowadzania w błąd. Nigdy nie umiałam tego robić, gdyż jestem niestety pozbawiona fantazji. Nie będę więc i w swym poście  Was wkręcać tylko pokażę zdjęcia jakie zrobiłyśmy z córką w Rzymie.W sumie szkoda, że skupiłyśmy się głównie na zabytkach i mieście a nie zrobiłyśmy takich zdjęć więcej, gdyż wywołują one uśmiech.
    Wszędzie tam, gdzie przechadzają się tabuny turystów różniści sprzedawcy i pomysłowi naciągacze, głównie Afrykańczycy i Hindusi oferują przeróżne towary, a ich asortyment dostosowany jest nawet do pory dnia.
                 Tu na moście Sant' Angelo na tle zamku Sant'Angelo.

                              Widać ich po bokach mostu.




 Na tym samym moście jogini próbują coś "użebrać". Trzeba przyznać, że jest to wyczyn nie lada : wytrzymać może i  wiele godzin w takiej pozycji.







        Ta metoda wydaje się łatwiejsza. Kolorowa grupa "pozbawiona głów" kiwa na przechodniów. Przed nimi pojemnik na datki





Miłego spędzenia pierwszego dnia kwietnia wszystkim Wam życzę.