I już koniec marca. W tym miesiącu jak rzadko dość sporo się w moim życiu działo. Trzy dni spędziłam na rekolekcjach w Domu Rekolekcyjnym w Ciężkowicach w pięknej okolicy.
zdjęcie |
Schodzimy na Piazza del Poppolo. |
poleciałam jeszcze nie całkiem wykurowana.
Nie zapomniałam oczywiście w marcu również o czytaniu a udało mi się przeczytać tym razem pięć książek - jak na mnie to sporo :
Szary różaniec - Ludwika Mycielskiego - interesująca autobiografia znanego benedyktyna, kapłana i doktora teologii.
Owoce zimy - Bernarda Clavela - doskonałe studium starości pary Francuzów na tle II wojny światowej.
Małe kochanie, wielka miłość - Ewy Nowackiej - o wielkiej miłości do małej istotki, która niespodziewanie i w jak najbardziej nie odpowiednim czasie pojawia się na świecie.
Żona pilota - Anity Shevre - o tym, że nawet bliskie nam osoby skrywają tajemnice i trzeba bywa dramatycznego przypadku , by je odkryć.
Matka Teresa. Wszystko zaczęło się w mojej ziemi. - Cristiny Siccardii - świetna i doskonale się czytająca biografia Matki Teresy, z której wyłania się obraz Marii i Magdaleny w jednej skromnej a niezwykłego hartu ducha zakonnicy oddanej Chrystusowi i nędzarzom tego świata.
Z czytaniem było więc jako tako, gorzej przedstawiają się notki o przeczytanych książkach i tu zaległości urosły bardzo.
Planów na kwiecień nie robię.
Ale czytam już Matkę Papieża Mileny Kindziuk więc powinnam ją skończyć. A dzisiaj dotarła do mnie z Matras.pl, z którym udało mi się nawiązać współpracę, Kochanica Francuza Johna Fowlesa, cieszę się, gdyż już dawno chciałam ją przeczytać.
Czekam jeszcze na : Tam, gdzie Twój dom Iwony Żytkowiak od nakanapie.pl.
Obydwie książki muszę przeczytać w kwietniu. Pewno więcej w związku ze świętami nie przeczytam. Ale zobaczymy.